Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Boćkowe perypetie ogrodkowe

Pokaż wątki Pokaż posty

Boćkowe perypetie ogrodkowe

Evchen 11:23, 16 sie 2012


Dołączył: 07 maj 2012
Posty: 4059
agata_chroscicka napisał(a)



Boćku, ale u Ciebie na wątku ciekawie.

Imitatio według Arystotelesa to naśladowanie (nie ma podziału na naturę i nienaturę). Cała komedia grecka opiera się na "ale to już było".
"Quot capita tot sententia" - ile głów, tyle pomysłów. Również ogrodowych.

O.. nie można by było tego lepiej ująć
Krótko i zwięźle
Skupiając się na głowie i jej pomysłach dopiszę swoje trzy grosze, a mianowicie - naśladownictwo nie jest odwzorowywaniem sensu stricte, bo to jest niemożliwe. Każda kopia odbiega od pierwowzoru - ze względu na użytą materię i jej różnorodność. Niech ktoś znajdzie identyczne krzaki hortensji,... naśladując dążymy nieświadomie lub świadomie do doskonałości, bo ulepszamy, poprawiamy, aż w końcu zmieniamy to, co niegdyś było pierwowzorem.. aż efekt naszej pracy staje się modelem do naśladowania dla innych..
ale to przecież oczywistość...


Ev pocieszyłaś mniei. Zatem ja kopiując też tworzę nowe, króre się potem do kopiowania nadaje?


Bywa i tak, ale w historii sztuki przypadki to rzadkie i ograniczające się do wielkich mistrzów. Choćby renensans - za największą wartość uznawano kopiowanie starożytnych (imitatio antiquorum). ALe Leonardo, Michał Anioł czy Rafael (żeby ograniczyć się do Wielkiej Trójki) robili to tak, że potem całe pokolenia wzorowały się na ich dziełach. Jednak zazwyczaj w nowożytnej historii sztuki wielkość powstawała na bazie buntu wobec zastanego. ALe do tego trzeba z kolei mieć odwagę i własną wizję. Też rzadkie Więc może najlepiej iść za starożytnymi Rzymianami - po trochu od każdego i tworzyć własną całość. To taka szlachetniejsza odmiana naśladownictwa

Madżenko, no sporo osób ma chrapkę na jotka w jotkę Twojego ogrodu..
Jakkolwiek Twój ogród nie jest przejawem nowożytnego buntu wobec zastanego raczej jest szlachetną odmianą naśladownictwa, o której pisała Agatka.

____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3282-bb
Evchen 11:26, 16 sie 2012


Dołączył: 07 maj 2012
Posty: 4059
GabiK napisał(a)
A znasz Agatko jakiegoś geniusza, który by sobie prowadził dom i dało się do niego wejść? To chyba zbyt czasochłonne i rozpraszające.


doczesność ich raczej nie interesuje... to takie banalne ale taki nieporządek nie jest też przecież jakim nieprzystosowaniem się do społeczeństwa czy dziwactwem.. ... każdy z nas jest na swój sposób dziwakiem
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3282-bb
GabiK 11:50, 16 sie 2012

Dołączył: 04 lip 2011
Posty: 3376
Agatko i tu możemy wejść w kolejną dyskusję, bo założyłaś, że geniusz to zawsze facet, co prowadzi do wniosku, że nawet mądre kobiety nie mogą się wyzwolić od tego stereotypu.
Mniej jest zdecydowanie kobiet geniuszy, bo jakoś się nie mogą od tych przyziemnych obowiązków uwolnić.
Jak kobieta przyjdzie w poplamionej sukience, to jest brudas i fleja. Jak się facet w brudnym krawacie w gościach pojawi - to przeważnie szepty po kątach: jak żona go mogła tak wypuścić, jak kobieta nie zauważyła, że on brudny i dała mu tak wyjść.

Ev, poziom uroczego nieporządku i twórczego bałaganu to jest zupełnie co innego niż:

- dziecko w trzydniowej pielusze
- w lodówce tylko pleśń
- gary w kolejce aż do przedpokoju
- skarpetki noszone 10 dzień
A geniusze to pewnie zostawieni sami sobie taki poziom by mieli.

____________________
Ogrodniczka in spe - Miniaturowy ogródek
anula_wn 11:53, 16 sie 2012


Dołączył: 08 cze 2011
Posty: 7829
A mnie się wydaje, że Agacie chodziło o to, że nie trzeba być geniuszem aby mieć wokół siebie bajzel!
że się tak wtrącę......
a faceta znam , i owszem, co tak ma - czysto ! równo! pod linijkę ! i jest prawie geniuszem....ale nie z dziedziny sztuki
____________________
anula mój mały raj na ziemi
agata_chrosc... 14:21, 16 sie 2012


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 5351
GabiK napisał(a)
Agatko i tu możemy wejść w kolejną dyskusję, bo założyłaś, że geniusz to zawsze facet, co prowadzi do wniosku, że nawet mądre kobiety nie mogą się wyzwolić od tego stereotypu.
Mniej jest zdecydowanie kobiet geniuszy, bo jakoś się nie mogą od tych przyziemnych obowiązków uwolnić.
Jak kobieta przyjdzie w poplamionej sukience, to jest brudas i fleja. Jak się facet w brudnym krawacie w gościach pojawi - to przeważnie szepty po kątach: jak żona go mogła tak wypuścić, jak kobieta nie zauważyła, że on brudny i dała mu tak wyjść.

Ev, poziom uroczego nieporządku i twórczego bałaganu to jest zupełnie co innego niż:

- dziecko w trzydniowej pielusze
- w lodówce tylko pleśń
- gary w kolejce aż do przedpokoju
- skarpetki noszone 10 dzień
A geniusze to pewnie zostawieni sami sobie taki poziom by mieli.



A toś mnie złapała! Bo choć oczywiście chodziło mi dokładnie o to, co napisała ANula, to jednak posłuzyłam się męskim przykładem, jakby to była oczywista oczywistość (podwójny cytat he,he). Może dlatego, że przykłady wielkich kobiet w historii sztuki nowożytnej nie istnieją, a w starożytnej należą raczej do legendy niż wiedzy opartej na faktach i zachowanych dziełach. A dlaczego tak jest to wiemy wszyscy i myślę, że dyskutowac o tym nie ma co. Choć bardzo miło się z Wami dyskutuje
____________________
ogród w Holandi
Milka 14:27, 16 sie 2012


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Kasiu, ale tu dyskusja!
w każdym nasladownictwie, jest coś od nas, a zatem, tworzymy jednak coś nowego
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
popcorn 15:45, 16 sie 2012


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Taak, nie trzeba być geniuszem żeby nie sprzątać
Kasiu pokaż co tam u Ciebie nowego!! Zwłaszcza hortensjowo-trawiastą rabatę..
____________________
Mój nowy ogródek
malwes 10:29, 17 sie 2012


Dołączył: 25 sie 2011
Posty: 1201
Witaj Boćku, wpadam po urlopowej więc dłuższej przerwie....na ciekawe rozważania się tu natknęłam i pewnie duuuuuużo różnych wywodów mogłabym napisać bo mi w temacie różne myśli biegają po głowie, ale uproszczę i dodam tylko tyle, że w kwestii porządku to czesto jest po prostu...wychowanie. Czyli stereotyp wyniesiony z domu, i to, czego od nas wymagali rodzice i tu płeć ma małe znaczenia. Ja widze nawet po swoich chłopakach. Przy starszym owszem, zwracałam uwagę, ale jak miał wazniejsze rzeczy typu zabawa, to dla spokoju uprzątnęłam sama i teraz wcale nie jest łatwo dopilnować aby niepilnowany był systematyczny w ładzie koło siebie. Młodszy od początku składał klocuszki do pudełeczek i jest w wieku 3ch lat mistrzem ładu i porządku

Co do geniuszy, też prawdą jest, zwłaszcza w okresie dorastania, ogromna dysproporcja między tempem rozwoju umysłowego a psycho-ruchowego więc genialne dzieci sa zazwyczaj bardzo ważliwe i mają kłopoty głównie z małą motoryką, i integracją sensoryczną. Najczęściej zostaje to także w dorosłym zyciu - obserwuję w rodzinie i a także na bliskim koledze z liceum który ma już ileśtam tytułów na zagranicznych uczelniach w wieku lat 30tu (jest sporo młodszy ode mnie bo robił kilka klas w jeden rok w okresie licealnym) a szalik jak zwykle ma zawiązany w supełek, sweter zapięty nierówno i jak go już gdzieś u nas położy będąc z wizyta to tylko żona pamięta jakiego on był koloru bo on by nie odróżnił swojego od naszych

Pozdrowienia serdecznie.
____________________
Pozdrawiam Gosia - zapraszam do nowo założonego ogródka tutaj Malwesowy ogródek a dla wytrwałych historia powstawania: Projekt i tworzenie
nebel 05:03, 18 sie 2012


Dołączył: 12 lip 2012
Posty: 2465

doczesność ich raczej nie interesuje... to takie banalne ale taki nieporządek nie jest też przecież jakim nieprzystosowaniem się do społeczeństwa czy dziwactwem.. ... każdy z nas jest na swój sposób dziwakiem

Składam protest przeciwko używaniu słowa "dziwactwo".
Co to słowo znaczy? Inność, odmienność, niezgodę na otaczający nas świat, nietolerancje otoczenia na nasze zachowanie, tym kim każdy z nas jest...Nie myślę o tolerowaniu braku kultury osobistej w codziennym zachowaniu.
Jak ktoś jest niezbyt schludną osobą na co dzień to znaczy,że co? jest od razu potworem?
Znam paru pedantów, z którymi nie da się żyć ( płeć nie ma znaczenia) bo potrafią sterroryzować swoje otoczenieto do granic wytrzymałości, swoją obsesją czystości i porządku!!!
Optuję za zdrowym rozsądkiem i umiarem, tolerancją i używaniem rozumu.
Wierzę w umysł człowieka To prowokacja z mojej strony.
pzdr.eve
____________________
Ogród Nebel
Elfik 08:56, 18 sie 2012


Dołączył: 06 lis 2011
Posty: 2057
Retyyy... Zajrzałam sprawdzić, czym się bociek teraz gorączkuje, a tymczasem hm... ciekawie tu... Muszę wieczorkiem wrócić i zorientować się, o co chodzi....
____________________
Ela - Puste pole z wysepką kwiatową
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies