Te wiśnie w ilości hurtowej rosną na wrocławskim lotnisku
Z tymi wiśniami to jest tak, jak z magnoliami: są dekoracyjne bardzo krótko. Przez większość sezonu to zwykłe drzewko z zielonymi listkami. Mój M. gdy zobaczył, że z magnolii spadły kwiaty zaledwie po kilku dniach, stwierdził "Magnolie są przereklamowane".
Domi teraz już to widzę nieraz miałam problem z umiejscowieniem niektórych pozycji na rabatach. Rozpiska bardzo szczegółowa, dziękuję
Ślicznie wygląda wiśnia w rozkwicie, a klon jesionolistny jest na mojej liście zakupów, dzięki Tobie
No wiem Monitko, że strasznie skaczę z tymi ujęciami. Jak już wejdę gdzieś z aparatem, rozglądam się wkoło i robię fotki tego samego z różnych stron. Przepraszam...
Dziękuję Ci BARDZO!!! za dzisiejsze zdjęcia. Podniosłaś mnie na duchu. Moje hormony chyba są u kresu wytrzymałości we mnie Wzięłam sobie za dużo na głowę w tych oststnich miesiącach i nie daję rady ze stresem. Czy wszyscy przechodzą takie katusze przy zakładaniu ogrodu przez firmę? Piszesz, że byłaś też niezadowolona. U mnie robią tylko nawodnienie i trawę na szczęśćie, ale i tak jest ciężko, bo na końcu okazuje się, że tacy z nich specjaliści jak ze mnie bez szkoleń.brrrrr.... ALE SŁONECZKO SWIECI I DOMINIKA ZDJĘCIA WRZUCA, WIĘC JEST LEPIEJ
Moniko, u mnie w ogrodzie trafiali się goście pracujący drugi dzień w ogrodnictwie. Tak to wygląda, że na sezon firmy najmują przypadkowe osoby. Ciesz się, że u Ciebie robią TYLKO nawodnienie, bo u mnie sadzili rośliny i źle się to skończyło dla tych ostatnich. Wszelkie niedoróbki (za wysoko posadzone rośliny z wystającą na wierzch bryłą korzeniową, chwasty, zbyt płytko wkopana linia kroplująca itp.) zasypywali korą i na pierwszy rzut oka było super. Jak nie chciało im się kopać odpowiednich rozmiarem dołów pod rośliny, to wciskali je na siłę w taki dół, jaki wykopali i zasypywali od góry korą lub żwirem. Długo by opowiadać...
Witaj Dominiko . Nie wiem jak to się stało, ale dopiero teraz trafiłam na Twój wątek. I pewnie słyszałaś to już setki razy, ale jestem zachwycona Twoim ogrodem i Twoimi zdjęciami. Coś nieprawdopodobnego! Zdjęcie pszczółki niosącej pyłek, które umieściłaś kilka dni temu mnie zachwyciło. Umieściłabym je sobie na tapecie na poprawę nastroju .
Kraaniu,dziękuję za odwiedzinki.A umieść sobie na tapecie wszystko to, na co masz ochotę. Nie obrażę się, będzie mi bardzo miło!
Dominiko miło zacząć dzień od obejrzenia Twoich tulipanów, o jak miło
Patrzac na kule bukszpanowe zastanawiam sie gdzie Ty je posadzisz????
Co do projektu to rzeczywiście jak porównam przed i po to metamorfoza niesamowita!!! A może projektant widział Twój ogrod po trzech latach???? Czy dużo zmian wprowadziłaś do projektu?
Za każdym razem gdy Cię odwiedzam pocieszam się, że mój gród też inaczej za 3 lata będzie wyglądał...
Marzenko, niestety wszystkie posadzone tulipany już kwitną. I czym ja będę Was teraz zaskakiwać????
Kulki już są wsadzone. Mój M. wczoraj walczył dzielnie cały dzień. Jeśli chodzi o projektanta-nie wiem co widział, ale na pewno nie to, co ja chciałam zobaczyć za oknem. Moja Pani Projektantka gustuje w ogrodach naturalnych: pełnych traw, brzóz itp. Mnie się podobają rośliny formowane, ogrody japońskie, no inny klimat. Po budowie domu i zakładaniu ogrodu już wiem, że trzeba dobrać architektów o podobnym guście, a nie oczekiwać, że zaprojektują nam coś, co nie do końca jest zgodne z ich wizją. Niestety każdy projektant ciągnie w swoją stronę, tzn. w stronę własnych preferencji estetycznych i jak nie czuje danego klimatu, to go nie poczuje, choćby nie wiem jak się starał.
Jeśli chodzi o ilość zmian - jest ich i dużo, i mało.Dużo, bo dosadziłam bardzo dużo roślin, wyrzuciłam sporo traw, a mało, bo nie ruszałam kształtów rabat i dużych nasadzeń. Uważam, że profesjonalnie miałam zaprojektowane jedynie małe, wąskie rabaty ( i te do dzis nie uległy większym zmianom, bo są po prostu ładne), a reszta była zbiorem roślin spontanicznie obok siebie sadzonych.
Domi - rzeczywiście ogród nie wyglądał zbyt dobrze to realizacji, ale teraz......jeden z najpiękniejszych na ogrodowisku - myślałem, że te stożki, kule to były w projekcie, ale się pomyliłem. Masz dziewczyno talent i świetne wyczucie ksztatłów, bo z każdej strony rabaty są przepiękne.
No sam widzisz Seba na moim przykładzie, że Gardenarium robi bardzo profesjonalnie ogrody. W projekcie było trochę kulek i to były od początku moje ulubione rabaty. A teraz stopniowo dostosowuję resztę ogrodu do takiego stylu. No i bardzo mi pomaga Ogrodowisko ze wszystkimi inspiracjami z niego wziętymi, zdjęcia z realizacji Gardenarium znam na pamięć! Wielkie dzięki za komplement!