Tak więc Dziewczyny nie załamujcie się, nie marudźcie, bo na wszystko trzeba czasu, pieniędzy i mnóstwo włożonej pracy. A tak na serio, to ja powinnam być załamana, bo wydałam kasę na projekt i jego realizację, a nie byłam ani trochę zadowolona. I tu można się konkretnie załamać, prawda??? Koniec marudzenia, idę sadzić begonie. Mam nadzieję, że nie przemarzną.
Dlatego nie dałam sobie zaprojektowac o grodu i równocześnie wykonania, bo bałam się, ze będę niezadowolona, a tak to przynajmniej mam pretensje do samej siebie
i tym optymistycznym akcentem, kończymy narzekanie, bo ja ostatnie dni tez okropnie zrzędzę i narzekam
Na tej fotce będzie lepiej widać całoroczne nasadzenia:
Największe drzewo na tej rabacie (z tyłu)to sosna czarna. To mniejsze po lewej to jodła koreańska. Pośrednie piętro to bukszpany, a od przodu berberysy "Green Carpet", kosodrzewiny, jałowce. Za jodłą koreańską rosną miskanty, jest też bordowy berberys, a teraz wiosną, gdy trawy są przycięte, białe tulipany.
Ta rabata ma taką długą odnogę widoczną na poniższej fotce:
Tutaj rośnie wiśnia piłkowana "Amanogawa" i żółty klon jesionolistny "Odessanum" podsadzone żółtymi miniaturowymi berberysami, są też 2 maleńkie thuje kuliste, jałowce o żółtych igłach.No i najprawdopodobniej te 3 kulki jeszcze tu wsadzę.
To nie marudzenie Dominiko. Raczej pochwały dla Twojego ogrodu. Nie jestem typem marudy, ale czasem jak porównam widoki TU i TAM, to nic innego nie ciśnie się na usta jak słowo "załamka". Pozdrawiam serdecznie. Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie, bo jeszcze nie miałam okazji gratulować. Dużo szczęścia i radości Cię teraz czeka, sama się przekonasz. Co tam ogród przy bobasku.
Dziękuję Ci BARDZO!!! za dzisiejsze zdjęcia. Podniosłaś mnie na duchu. Moje hormony chyba są u kresu wytrzymałości we mnie Wzięłam sobie za dużo na głowę w tych oststnich miesiącach i nie daję rady ze stresem. Czy wszyscy przechodzą takie katusze przy zakładaniu ogrodu przez firmę? Piszesz, że byłaś też niezadowolona. U mnie robią tylko nawodnienie i trawę na szczęśćie, ale i tak jest ciężko, bo na końcu okazuje się, że tacy z nich specjaliści jak ze mnie bez szkoleń.brrrrr.... ALE SŁONECZKO SWIECI I DOMINIKA ZDJĘCIA WRZUCA, WIĘC JEST LEPIEJ
Witaj Dominiko . Nie wiem jak to się stało, ale dopiero teraz trafiłam na Twój wątek. I pewnie słyszałaś to już setki razy, ale jestem zachwycona Twoim ogrodem i Twoimi zdjęciami. Coś nieprawdopodobnego! Zdjęcie pszczółki niosącej pyłek, które umieściłaś kilka dni temu mnie zachwyciło. Umieściłabym je sobie na tapecie na poprawę nastroju .
Dominiko miło zacząć dzień od obejrzenia Twoich tulipanów, o jak miło
Patrzac na kule bukszpanowe zastanawiam sie gdzie Ty je posadzisz????
Co do projektu to rzeczywiście jak porównam przed i po to metamorfoza niesamowita!!! A może projektant widział Twój ogrod po trzech latach???? Czy dużo zmian wprowadziłaś do projektu?
Za każdym razem gdy Cię odwiedzam pocieszam się, że mój gród też inaczej za 3 lata będzie wyglądał...
Domi - rzeczywiście ogród nie wyglądał zbyt dobrze to realizacji, ale teraz......jeden z najpiękniejszych na ogrodowisku - myślałem, że te stożki, kule to były w projekcie, ale się pomyliłem. Masz dziewczyno talent i świetne wyczucie ksztatłów, bo z każdej strony rabaty są przepiękne.