Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Pokaż wątki Pokaż posty

Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka

Judith 17:22, 02 kwi 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9984
April napisał(a)


Fajny, uporządkowany widoczek Ale świecą te berberysowe kulki. Pewnie już 100 razy pisałaś co to za odmiana ale nie interesowałam się do tej pory berberysami. Dopóki nie zobaczyłam tej ich wiosennej odsłony

Dziękuję, April
Zapewne już pisałam, co to za odmiana. Niestety - pomimo tego, sama nie pamietam . Już od kilku dni próbuje sobie przypomnieć oglądając różne odmiany berberysow w internecie, dopasowując wygląd i jakieś skrawki wspomnień... Jedyne, co udało mi się uzyskać to potencjalnych kandydatów: Tiny Gold i Golden Zwerg.
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 17:29, 02 kwi 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9984
DariaB napisał(a)
Judith cudniaście jest u Ciebie w ogródku! Faktycznie ostatnie ciepłe dni sprawiły, że wszystko buchnęło. Szkoda Gienki U mnie całe święta wiało prze okrutnie, świat był żółto - szarawy przez ten pył z Sahary. Dzisiaj od rana leje i super bo ziemia była sucha jak wióry.

Dziękuję . U Ciebie tez niczego sobie .
Do nas pył dotarł w małej ilości, jednak zaraz po tym gdy wyszorowalam meble tarasowe .
U nas tez pada, już był czas, szczególnie, ze przesadzanki uskuteczniałam
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 17:33, 02 kwi 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9984
Kordina napisał(a)
https://www.ogrodowisko.pl/watek/195-magnolie-magnolia-rozne-gatunki-i-odmiany?page=46#post_9
Judith trafiłaś na tą stronkę? Można po kolei sprawdzić choroby magnolii przytoczone przez Danusię

Grzebiuszko, dziękuję za linka. Niestety na szybko nie znalazłam tam odpowiedzi na moje pytanie, jeszcze pogrzebię dokładniej.
Natomiast z wypowiedzi Danusi wywnioskowałam (nie wiem czy słusznie), ze magnolie nie maja chorób wirusowych, co być może oznacza, ze ziemia pod moją nie jest skażona... Mus mocniej zgłębić temat...
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 17:34, 02 kwi 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9984
Wiolka5_7 napisał(a)
Tak oszalała wszystko rośnie w oczach

Piękna wiosną u ciebie

Wiola, dziękuję
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Gruszka_na_w... 20:54, 02 kwi 2024


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22084
Judith napisał(a)
Przez 3 ostatnie dni przyroda oszalała. Mówi się nieco przesadnie, że coś rośnie w oczach, ale tym razem naprawdę tak było! Każde przejście w danym miejscu po ogrodzie pokazywało zmiany - rano bodziszek ma kilka maleńkich listków, po południu całą kępkę całkiem sporych. Rano na dereniu kilka ledwo rozwijających się listków, po południu cały krzak seledynowy. Kilka dni temu brzozy były całkiem łyse, dzisiaj mają mnóstwo liści. I tak ze wszystkim. Fascynujące, onieśmielające i niepokojące o tej porze roku…
W każdym razie jest pięknie i soczyście . Dzisiejszy deszcz podbija kolory i daje lekkie poczucie nierealności .


Pisałam u siebie, że podobny początek wiosny był 38 lat temu. Zapamiętałam, bo 1 kwietnia rodziłam swoje pierwsze pacholę. Do szpitala jechałam bez okrycia wierzchniego. Potem wszystko wróciło do normy. Przy wypisie padał deszcz ze śniegiem, a potem przez kilka dni śnieg. Rodzime rośliny są oswojone z takimi kaprysami pogody.

Mam słabość do szafirków, pewnie dlatego w oko wpadła mi szafirkowa rzeczka. A spostrzeżenia związane z rośnięciem w oczach mam podobne. U mnie dzisiaj była pierwsza wiosenna tęcza.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Anda 21:15, 02 kwi 2024


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33543
Judith napisał(a)
Jako się rzekło - moja Gienka kaput - sucha na wiór. Chorowała późnym latem na jakąś zarazę niezidentyfikowaną - jakaś pleśń była i zwijające się listki.
I teraz pytanie mam do dziewczyn z doświadczeniem magnoliowym: czy w miejsce po tej Gience mogę posadzić bez ryzyka zarażenia inną magnolię? Czy w ogóle te magnoliowe choroby (jakiekolwiek) przenosić się mogą poprzez ziemię na inną magnolię? Jeśli tak - czy wystarczy wymienić ziemię i ewentualnie jak szeroko? Czy lepiej nie ryzykować?


No to jestem myślę, że możesz sadzic. Jeśli to był mączniak (tak przypuszczam) to nie masz się czego obawiać.
Przygotuj porządnie glebę, bo mączniak często jest problemem złego stanowiska. Magnolie lubią glebę trochę kwaśną, żyzną, niezbyt suchą.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Magara 00:29, 03 kwi 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6713
Wyleciał mi Twój wątek z obserwowanych, zupełnie nie wiem jak to możliwe
Kojarzyłam z wpisu u Mrokaśki, że z Twoją Gienką niedobrze i zastanawiałam się czemu nic u siebie nie piszesz... Teraz widzę, że mi umknęło

Gienki szkoda bardzo
Ja też strat co roku zaliczam kilka. I się powoli wyleczam z kupowania "większych i droższych" egzemplarzy. Mam swoją teorię, "spiskową"

____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
April 14:39, 03 kwi 2024


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 10227
Judith napisał(a)
Dzień dobry, Doroto
U mnie pod sosnami dobrze rośnie carex Ice Dance, tiarella, rozplenica hameln, żurawka (ale tylko limonkowa), berberys Tiny Gold i Golden Zwerg, rododendron (ale tylko jeden z czterech ) i pęcherznica Luteus.


Wyznaczyłaś dobry kierunek, przez wyszukiwarkę znalazłam jak pisałaś że oba z powyższych
____________________
April April podbija las Mazowsze
Judith 19:57, 03 kwi 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9984
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Pisałam u siebie, że podobny początek wiosny był 38 lat temu. Zapamiętałam, bo 1 kwietnia rodziłam swoje pierwsze pacholę. Do szpitala jechałam bez okrycia wierzchniego. Potem wszystko wróciło do normy. Przy wypisie padał deszcz ze śniegiem, a potem przez kilka dni śnieg. Rodzime rośliny są oswojone z takimi kaprysami pogody.

Mam słabość do szafirków, pewnie dlatego w oko wpadła mi szafirkowa rzeczka. A spostrzeżenia związane z rośnięciem w oczach mam podobne. U mnie dzisiaj była pierwsza wiosenna tęcza.

Incydentalne wahania temperatury zawsze się zdarzały. Teraz coraz temperatury to trend. Nie jest dobrze.
Szafirkową rzeczkę podejrzałam lata temu gdzieś na zdjęciu . No i mam . Niestety nie chce przyrastać tak szaleńczo jak u Ajki .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Judith 19:58, 03 kwi 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 9984
Anda napisał(a)


No to jestem myślę, że możesz sadzic. Jeśli to był mączniak (tak przypuszczam) to nie masz się czego obawiać.
Przygotuj porządnie glebę, bo mączniak często jest problemem złego stanowiska. Magnolie lubią glebę trochę kwaśną, żyzną, niezbyt suchą.

Dziękuję, Ando . Cieszę się z takiej odpowiedzi
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies