Moje ogrodowiskowe Koleżanki, lisek pewno byłby zachwycony, że się podoba, teraz czekam na nowe i ciekawe czy uda mi się zobaczyć młody lęg? To jest dowód fizyczny na istnienie światów równoległych, są obok nas

Rumianka napisał(a)

Mnie również nazewnictwo zaintrygowało...kiedyś chodził w naszej okolicy jakiś duży zmutowany lis...mam gdzieś fotkę w wątku.

a może właśnie jednot? Pierwszy raz jak zobaczyłam kilka lat temu jenota, szybko przemykającego, też zastanawiałam się - co za dziwaczny lis?
Z miesiąc temu kolega ornitolog przy swoim obserwacyjnym schronieniu przy J.Drużno ( w sumie niedaleko od nas) zobaczył wilka, przestraszył się nie na żarty, zastanawiał się przez moment co robić ale wilk odszedł w krzaczory.

Dzikie zwierzęta nie atakuja jeśli nie czują się zagrożone. Ja często zaliczałam spotkanie z dzikami w lesie tuż obok. Musiałam usunąć topinambury z ogrodu, bo dziki siłą się pchały na wyżerkę, ale nigdy żaden na mnie nie ruszył. Ja stawałam nieruchomo, patrzyliśmy na siebie przez chwilą i dziki odchodziły.
Zdażyło mi się dosrosłą klępę łosia z mojego ogrodu (nie mam klasycznego płotu) wygonić. Ja głupio na nią ruszyłam z okrzykami sz...sz...sz..., a ona zwiała.
O wilkach dużo jest w internecie. Na stronach zajmujących się ochroną zwierzaków, nawet na niektórych myśliwskich. Wyraźnie piszą, że wilk woli człowieka omijać z daleka. Jeśli nie zgraża się jego szczeniakom, to nawet głodny nie rzuci się na człowieka.
Można żyć obok i podziwiać rożne dzikusy

Kordina napisał(a)

Świetny sposób na posianie marchewek, jeśli ktoś je sieje:

https://www.youtube.com/watch?v=T-zqzKSa_xg

rewelacja !!!!

Wypróbuję

Też obejrzałam filmik z marchewką, ja myślę że za gęsto mimo wszystko tam jest. Ja bym wysiała tylko pojedyncze linie, i na zmianę z cebulką, chyba spróbuję tak zrobić
Liski cudne, szkoda że nie oswojone, jak kotki

mirkaka napisał(a)

Też obejrzałam filmik z marchewką, ja myślę że za gęsto mimo wszystko tam jest. Ja bym wysiała tylko pojedyncze linie, i na zmianę z cebulką, chyba spróbuję tak zrobić
Liski cudne, szkoda że nie oswojone, jak kotki

Dokładnie o tym samym pomyślałam. Umieściłam już nasiona marchwi na ręczniku papierowym w mojej cieplarce i po dwóch dniach zaczynają kiełkować. Jutro, albo w poniedziałek zacznę je umieszczać w tłoczkach po jajkach. Mam zamiar też tak zrobić z pietruszką.

Bożenko, skopiuję ten link do mnie. W późniejszym czasie mogę zapomnieć, że to było u Ciebie. Jak się nie zgodzisz to usunę u mnie.

No coś Ty Ewcia, po to dałam link, żeby się nim podzielić przecież ja też korzystam z doświadczenia innych ludzi, jak tu wszyscy, czerp do woli. Mnie to sprawia przyjemność
Kupiłam sobie takiego krasnoludka na pień drzewa, a co jak Muszelka kiedyś miała.




Wymieniam skrzynki okienne, poprzednie już co nieco się zużyły, ale nie na tyle, żeby je wyrzucać (może być zero waste) więc wykorzystam na na pnące truskawki, zakupiłam w pakiecie po 10 szt za dwadzieścia kilka zł pakiet:
- Albion
- Frigo
- San Andreas
Teraz kombinuję nad sposobem zawieszenia lub ustawienia, w sumie mam 8 skrzyń, więc powinnam zmieścić truskawy

Te Frigo to chyba inna odmiana, bo truskawki dzielą się na zielone i frigo.
San Andreas też posadzę w tym roku.

Krasnoludek uroczy.

Frigo to sadzonki ukopane na jesieni i przechowywane w chłodni. Na razie tyle wiem.

Z moimi sadzonkami przyszedł fajny poradnik.

Grzebiuszko krasnoludek fajny. Jak drzewa moje zgrubną to pokupie.

No tak, macie rację, tylko nazwa frigo była przy tej jednej odmianie i myślałam, że to jej nazwa własna
Lidka kupowałaś na Allegro?