Gardenarium napisał(a)

To jak go utniesz - zrób sadzonki. To poszukiwany towar

będę kombinował i z sadzonek i może z odrostów ale ich nie widać

ok. A jak często trzeba je podlać?

Wiem, że moje pytania są trochę tendencyjne. Wybacz to z mojej niewiedzy i nieporadności w tym temacie.

Nie ma jedynie słusznej odpowiedzi jak często podlewamy

W sezonie wegetacyjnym, gdy rośnie podlewamy tak, żeby ziemia była stale wilgotna. Ale jak się dobrze zakorzeni to wytrzymuje także okresy suszy (tylko może wyglądać właśnie jak twoje okazy) Częstotliwośc podlewania i dawki zależą od wystawy: słonecznej czy cienistej, przepuszczalności gruntu, grubości ściółki lub jej braku, wiatru i wielkości rośliny. Także od obfitości podlania jednorazowego.

Jak nie umiesz ocenić to włóż palec do gruntu i pogmeraj w korzeniach, mokre czy suche umiesz chyba ocenić?

Przed zimą rośliny zimozielone podlewamy obficie, bo one transpirują wodę z liści także zimą, a w okresie odwilży dolewamy.

Latem to nie mam problemu z oszacowaniem ile podlać. mam za to problem ile tego w zimę. Czy tez ma mieć wilgotno?

Młode rośliny trzeba obserwować. Ja mam mało roboty, bo grunt a natury wilgotny i bardziej muszę uważać na grzyba, bo moje bukszpany są zalewane. Dla tej rośliny susza lepsza niż wilgoć, ale piszę o starych okazach, dobrze zakorzenionych. Rób tak jak z roślinami w doniczkach w domu, ma sucho, to podlej i już.

Czy tym moim bukszpanom coś dolega? Poradźcie.


Szmata już zdjęta

Nic im nie będzie. Zaczną rosnąć i będą piękne. Przytnij, zabudują się, wyrównają.

Czy mogę już teraz przyciąć? Bardzo dziękuję za cenne rady

Witam,
proszę o poradę dotyczącą wyglądu moich bukszpanów, zamiast ładnych zielonych liści, te najmłodsze są takie żółto-brązowo-zielone.
Już jesienią zaobserwowałam, że zaczęły tak wyglądać, sadziłam je późnym latem.
Pewnie trzeba je czymś zasilić, ale ja jeszcze nie wiem czym, więc będę wdzięczna za instruktaż

Lindsay80

Myślę, że to tylko choroba fizjologiczna powodowana przez niedobór wody i chłodne, a nawet zimne wiatry. Prawdopodobnie nie jest to zaciszne miejsce i na przedwiośniu, gdy temperatura powietrza wzrasta, a korzenie nie pobiorą wody efekt jest na najmłodszych liściach.


Pozdrawiam