Azalie, podobnie jak inne kwasoluby mają się u mnie średnio Owszem, jak napatrzę się u Mirki, poczytam, to trochę okazuję im serca, ale na krótko To niebiesko kwitnące to hiacyntowiec hiszpański. Liście cypripedium nie zanikają, zdobią ciągle, do późnej jesieni, formosanum ma najpiękniejsze
No trzeba trochę wykazać determinacji w uprawie storczyków, ja przeszłam wszystkie etapy
Plisowane listeczki uwielbiam Jak przekwitną, dopiero rozpościerają te swoje wachlarze, cudowne
Ciemiężnicę mam jedną jeszcze mi nie kwitła, właśnie w zeszłym roku ślimor przegryzł jej dosłownie łodygę, w tym roku bardziej jej pilnuję i zbieram codziennie ślimaki, coraz więcej ich mam
To tylko sześćset kilometrów
Zapewne jest wielu mistrzów w uprawie storczyków gruntowych, ja raczej do nich nie należę.
O uprawę storczyków postanowiłam zawalczyć, bo te mają u mnie warunki.
Znalazłam optymalne miejsce, usunęłam glebę na głębokość szpadla, sypnęłam wiór rogowych, na to poszedł w dużych ilościach dwuletni kompost z liści bukowych zmieszanych z moim kompostem. Przeniosłam rokujące dobrze storczyki (gutatum, Kentaki Maxi i parviflorum padły) dzieląc je przy okazji. Storczyki nie lubią przesadzania, dzielenia, mineralnego nawożenia, oprysków, dlatego bałam się efektów tego projektu.
Tylko calceous się obraził, zbierał się dwa lata, kwitł od niechcenia, z trzech kęp została jedna.
Natomiast formosanum przeszedł sam siebie. Mam go pośrednio od Emila, nieodżałowanego pasjonata, może dlatego storczyk od niego tak witalnie rośnie?
Jeśli mogłabym radzić, to dla twoich ocalałych storczyków trzeba starannie przygotować podłoże, to podstawa, one właściwie niczego więcej nie potrzebują
Ciemiężyce to wspaniałe rośliny, warto o nie zadbać, niestety u mnie też pomrowy upodobały je sobie. Szukam po ogrodzie jeszcze jednej, wysadzałam ją w zeszłym roku w nadziei, że to czarna, nie widzę jednak.
Mają teraz zbyt dużo słońca porannego (chroniące je gałęzie sosny powaliły ubiegłoroczne zwały śniegu) zastanawiam się, czy nie cieniować kwiatów? Tak, formosanum są trudne do uprawy, ja boję się zwłaszcza zim, zawsze mam w podorędziu kilka worów suchych, drobnych liści i dosypuję jak znacząco spada temperatura. Ściółkę usuwam starannie wiosną.
Lubię się "przejść" po Twoim ogrodzie. Masz tyle ciekawych roślin. Storczyki przepiękne - nie tylko kwiaty, ale też liście.
Na cytowanym zdjęciu zachwyciło mnie to drzewko prowadzone przy murze. Uwielbiam takie obrazy. Co to za drzewko?
Na kolejnym zdjęciu też roślina, której nie znam, ale bardzo mnie zaintrygowała
Drzewko prowadzone przy murze to ognik. Mnie też ruszają podobne widoki, zwłaszcza wczesną wiosną i jesienią. Ognik wybrałam ze względu na owoce jesienią, chociaż z takim formowaniem nie mam doświadczenia. Dodałam teraz poziome tyczki, aby uporządkować całość, bo ognik rośnie nieporządnie i wymaga częstego cięcia. A roślinka na kolejnym zdjęciu to bożykwiat.