może tak zrobię wiosną kupiłam roślinkę, 2 szt. i nie było nazwy, kwitła na niebiesko, teraz wiem, ze to hebe; rośnie koło lawendy, zobaczę czy te też tam wsadzić
te co kupiłam, ma bardzo drobniutkie listki i kształt kulki; kupiłam po 5 zł, trudno, jak padną, to będę wiedziała, że albo na nowo kupić, albo dać sobie spokój
Tereniu, i mnie się zdarza zwolnić Finka ma takie samo zdanie co do wystawy i te same stoiska jej się podobały, co tobie
z tymi mieczykami mi nie wychodzi, chyba zostanę przy wersji kupowania do wazonów, a zamiast nich coś innego wymyślę, chyba więcej dalii wolę
na pewno się rozrośnie; ta kępa ze zdjęcia, to taka mała sadzonka przesadzona w 2011 we wrześniu, a teraz już jest do dzielenia; mnie zachwyca też jej pokrój, nie rozłazi się jak niektóre
też pozdrawiam
Irenko, co do mieczyków mam podobne zdanie jak Ty. W zeszłym roku sadziłam celowo przy ogrodzeniu, żeby je do czegoś przywiązywać. A poza tym u mnie krótko kwitły. Dalie dają mi o wiele więcej radości Jedna z nich dla Ciebie
Irenko, tyle strat już roślinnych przeżyliśmy przez zimy. A ta ostatnia wyjątkowo dała się we znaki. Może ta już nie będzie taka paskudna. Gdzieś wyczytałam, że jak śnieguliczka ma duże białych kulek, to w zimę będzie dużo śniegu. Mam jedną śnieguliczkę i jest obsypana białymi kulkami. Ale czy to prawda - nie wiem. Tej zimy zabrakło tej białej pierzynki roślinom i skutek wiemy jaki był.
Jolu, to się cieszę, że nie ja jedna mam takie zdanie, w grupie raźniej
piękna dalia!! te to dają czadu, tyle kwiatów, wszelkie formy i kolory, chyba mój najbardziej ulubiony kwiat i mimo, że trzeba przechowywać, warte są tego
miłego dzionka
wiemy Bożenko ale też i nauka z tego; rezygnuję, z roślin, które nie mają u nas szans, bo pozostaje jakiś żal, a są do wyboru piękne rośliny, które dadzą radę; w tym roku ten mróz w Wielkanoc, bardzo też narozrabiał; tak straciłam moją 12 letnią magnolię; póki co stoi goła i liczę na cud, że wiosną za rok coś się wydarzy; a jak patrzę na ogród i jeszcze wszystko kwitnie, to aż zal serce ściska, że niebawem zima; całe szczęście po drodze może być piękna jesień, ta ubiegłoroczna była złocista i wielobarwna
a co do śnieguliczki, jest dla nas nadzieja pozdrawiam i jeszcze powiem, że judaszowiec odbił i żyje
Ja mam hebe.. jakąś odmianę.. i zimuje....tylko wsadzona w gęste towarzystwo... ale po co mi rośłiny kapryśne, keidy tyle jest pięknych i niekapryśnych... Co do mieczyków mam takie samo zdanie ..wolę dalie ..długo kwitną ....