Moje botaniczne tez juz kwitną... jaka to frajda, prawda ?
Pozdrawiam i witam wiosennie Vivo
Na pewno tu zajrze niebawem w oczekiwaniu na kolejne twoje wiosenne fotki....
Witam zauroczyło mnie to zdjęcie . Jest magiczne. Ja szperam w poszukiwaniu trawy, którą mogłabym podsadzić sosnę na pniu, takiej aby nie była za wysoka a najniższe piętro to ma być rozchodnik okazały różowy. I tu to zdjęcie jest idealne . Powiedz mi do ilu dorosła ta trawa ???
Vivo---- dobrze ze zajrzałam do Ciebie to poczytałam o niszczycielach róż które tak mnie wkurzyły w zeszłym roku ze wyniosłam je w drugie miejsce bo tak brzydko wyglądały ,choć pryskałam je kilka razy Jak je przeproszę to link Ani M mi pomoże --dzięki
Witam, chciałam poprosić o poradę:
w swoim ogrodzie przy ogrodzeniu betonowym sąsiada posiadam różę pnącą o "sztywną" - sztywne długie pędy. Zakupiłam ją w maju tamtego roku i posadziłam. Kwitła dwa razy. Na jesieni dostała plamistość czarną ale poradzono mi na Ogrodowisku aby przed zimą niczym tego nie psikać. W czasie zimy straciłą liście, nie ścinałam jej bo tak te z tutaj mi poradzono. Aktualnie róża jest jeszcze zakopczykowana korą ale wygląda nie ciekawie, to znaczy ma takie długie badyle na dwa metry wysokie, brązowo-ciemnozielone. Proszę o poradę czy ściąć ją a jeśli tak to do jakiej wysokości?? Czy nawizić i kiedy no i czy mam ją czyms leczyć na tą plamistość?
Z góry dziękuje.
Vivo, gdzieś czytałam, że gdy róże w poprzednim sezonie chorowały, należy zebrać pod nimi ziemię na szerokość kopczyka i dać świeżą. Czy polecasz ten sposób? W ubiegłym roku róże w moim ogrodzie chorowały. Wczoraj opryskałam je miedzianem, ale zastanawiam się, czy dodatkowo nie zafundować im wybrania ziemi i dodatkowo opryskanua, tej co zostanie, środkiem grzybobójczym.
Agnieszko, Mira już odpowiedziała Ja też nie wymieniałabym ziemi. Może, gdybym miała kilka róż?
jakie cudne krokusy w słonku! miłego dnia!
Dziękuję Karolino W słoneczku zawsze weselej
Ja nie Viva, ja dziś też pryskałam miedzianem i ziemię pod różami też, nie wiem czy wymieniałabym ziemię, nie wiem jak chorowały mocno i tak jeszcze trzeba będzie oprysk powtórzyć
Vivo wiosnę już masz a jak wrócisz będzie jeszcze lepiej, ja dziś znalazlam opuchlaka kolejnego jakieś kulki całe gniazdo no i ślimaki wybieram - gdyby nie ta pogoda /+18/ to już bym miała dość
pozdrawiam
Miro wróciłam w ogrodzie działam
Opuchlaków u siebie nie znalazłam za to widzę, że ślimaki atakują.
I to prawda: doskonale sobie radzisz i bez podlewania: ogród masz cudowny, róże zachwycające
dziękuję za odpowiedź
Agatko, to róże jakoś sobie radzą
Moje botaniczne tez juz kwitną... jaka to frajda, prawda ?
Pozdrawiam i witam wiosennie Vivo
Na pewno tu zajrze niebawem w oczekiwaniu na kolejne twoje wiosenne fotki....
Też Cię witam Małgosiu wiosennie
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Na piachy zupełnie bezproblemowe są kostrzewy, ale to pewnie wiesz
Witam zauroczyło mnie to zdjęcie . Jest magiczne. Ja szperam w poszukiwaniu trawy, którą mogłabym podsadzić sosnę na pniu, takiej aby nie była za wysoka a najniższe piętro to ma być rozchodnik okazały różowy. I tu to zdjęcie jest idealne . Powiedz mi do ilu dorosła ta trawa ???
Asiu, nie wiem o którą trawę chodzi, bo zacytowałaś dwa zdjęcia.
Na pierwszym zdjęciu jest sesleria i ona rośnie niższa niż rozchodnik,
na zdjęciu drugim molinia Vaiegata u mnie rośnie do wysokości ok. 50 cm w czasie kwitnienia więc też jest za niska na drugie pietro za rozchodnikiem.
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Na tym zdjęciu jest piórkówka Atumn Magic.
Czy jeszcze coś chcesz wiedzieć z tego "zestawu"?
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)