Bobiego po kwitnieniu czeka fryzjerek Mam nadzieję, że mróz nie zrobi poprawki po mnie.
Agnieszko, jej cięcie wiosenne chyba nie przeszkadza, wcześnie startuje i też ją przycinam. U mnie powoli się rozrasta ale wiosną znowu będę ją dzielić.
Zdjęć nie żałuję, to tylko o czas chodzi.
Violu dla niego to najlepiej poszukać stodoły, dużego drzewa albo solidnego ogrodzenia
Ja swojego nieodpowiedzialnie posadziłam w środku ogrodu. Dostał metalowy łuk ale to wszystko mało. Przyznaję, że kupiłam go z ogormnej potrzeby posiadania takiej róży, bo lubię te o drobnych kwiatkach ale nie bardzo wierzyłam, że na dłużej u mnie zagości ze względu na mrozy.
Teraz muszę go trochę odchudzić
Tak jest piękny i pięknie pachnie
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Dorotko, wokół cisów posadziłam runiankę a w niej wiosną kwitły czosnki i kamasje białe i niebieskie.
Nad towarzystwem różanym dla Chopina musiałabym się zastanowić, bo to bardzo dostojna róża.
Dla Ciebie zdjęcie rabaty z cisami
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Cornelia ma piękny kolor w pierwszej fazie kwitnienia. Dość szybko przechodzi w pastelowy róż i bardzo blednie.
Bobi sadzony był w 2011 roku, to jego czwarty sezon. Laguna chyba rok wcześniej, musiałabym sprawdzić. Pamiętajmy o łagodnych ostatnich zimach
Laguna przy tarasie to bardzo dobry pomysł, wygrzana słońcem rozsiewa cudowny zapach.
Mariolu, trudno mi udzielać porad w sprawie prowadzenia dużych pnących róż, bo moje takowe rozpoczną się dopiero w kolejnym sezonie, jeśli zima będzie łagodna. Do tej pory pozwalałam rosnąć różom do dużych rozmiarów a jeśli przetrwają zimę będę wycinała część starszych pędów.
Dorotko,
Elu, róże porosły ogromne, niestety porządnych podpór i obelisków ciągle brakuje. Nie wszystko można zrobić samemu, czasem jesteśmy zależni od innych.
Aniu, ja mam tylko jeden sposób na uprawę na piasku. Kupić trochę ziemi takiej, która przytrzymałaby wilgoć i robić kompost z czego tylko się da. W takiej miesznce sadzić rośliny. No i niestety systematyczność w podlewaniu.
Mimo takich zabiegów moje roślinki też są o połowę mniejsze Taki to już los posiadaczy piasku.
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
____________________
Pozdrawiam Viva Kolorowy ogród na piasku
".....aby życie mi nie było obojętne, abym zawsze kochał to co piękne i na czyjejś dłoni pozostawił ciepły ślad" (autor nieznany)
Viva pięknie pokazujesz swój ogród. Mam nadzieję, że producenci też się postarają o piękne zdjęcia bo komentarze mają zawsze ładne. Jak ogród byl po deszczu to powinno być dobre światło, lepszy taki niż spalony słońcem.
Co dajesz perukowcowi do jedzenia dolomit, mój marny może taka odmiana.
Widzę, że w rabatach jest sporo traw to bardzo dobry daje efekt takiej zwiewności.Trawy dobierasz po mistrzowsku.
A z Cornelią się wstrzymam bo miała być przy tarasie.
Vivo, bardzo dziękuję za zdjęcia cisów
No i już nie mogę się doczekać programu. Rabaty komponujesz po mistrzowsku, no, ale to przecież wiesz
Pozdrawiam