Monika, witaj znowu! Trawa niewątpliwie poprawia urodę ogrodu, dlatego tak wszyscy z tymi trawnikami walczymy. Ja czekałam na niego ponad rok! Zanim śmietnik został uprzątniety, wszystkie instalacje, kasa doszła etc. Ale zawsze w końcu przychodzi ten dzień, kiedy staje się zieloność! U Ciebie też! Teraz napatrzeć się na niego nie mogę. A Ty widziałam kolejne zakupy do domu sprowadzasz! Pięknie. My jutro cała rodziną jedziemy do hostowej szkółki i do Boskoop - zagłębia szkółkarskiego. Tylko kasy mamy tyle, co kot napłakał znowu. Idzie jak woda. Więc tylko kupię zamówione hosty i może znajdę żurawki pod bukszpana. A tam tyle tego! Chyba się popłaczę...
Ta polska ortografia to jest kolejna szykana na biednych ludzi!

Hostowe szaleństwo się dziś odbyło! Jedna z największych, jeśli nie największa, hodowla host w Europie wygląda dość niepozornie na pierwszy rzut oka. Niewielkie tradycyjne domki, mała bramka i dość zaniedbany ogródek wypełniony hostami po brzegi.

I wreszcie otwiera się przed nami brama do hostowego raju (tak z resztą nazywa się ta szkółka - Hosta Paradise).


A tam to juz nie wiadmo w którą stronę oczy zwrócić!

agata_chroscicka napisał(a)

Hosty, kosmatka i niecierpek. Niecierpek jako wypełnienie zanim kosmatka się nie rozrośnie. Najchętniej dałabym tu hakone zielone, ale nie mogę znaleźć. Może w sobotę, bo jedziemy do zagłebia szkółkarskiego czyli Boskoop. Jak tam nie będzie to chyba już nigdzie!


[

Agata piękna ta rabata. Muszę skopiować

Agata ale królestwo host!!!! Co kupiłaś, zaplanowane odmiany czy poszalałaś???

Ło matko.... hostowy zawrót głowy

A to wyjechało z nami w bagażniku naszego wszechstronnie remontowo-dostawczo-reprezentacyjnego auta!

Cuda nie hosty !

Marzena2007 napisał(a)

Agata ale królestwo host!!!! Co kupiłaś, zaplanowane odmiany czy poszalałaś???

Marzenko, szaleć to ja nie bardzo miałam za co, bo budżet trzeszczy w szwach! Ale pewne zmiany w stosunku do planu zaszły. Miałam zamiar kupić 6 host Oh Cindy do podsadzenia pod hortensje Annabelle. ALe okazało się, że te hosty są dużo większe niż myślałam. W związku z tym kupiłam tylko jedną bo one są po prostu przepiekne, natomiast do hortensji kupiłam podobną odmianę , ale nieco mniejszą - Leola Fraim. Poza tym bardzo się ucieszyłam, bo przepiękna tegoroczna nowość Ben Vernoij okazała się dostepna, a na stronie internetowej jest informacja, że już wyprzedana. Kupiłam też June -dla urody z przeznaczeniem do japońskiego zakątka. No i dostałam jedną gratis - Olympic Twilight.
p.s.
Jaki zaszczyt mnie spotkał! Żeby taka artystka jak Marzena moją rabatę kopiowała! Koniec świata. Super!