Ja bym spróbowała z miłorzębem.

Gardenarium napisał(a)

Ja bym spróbowała z miłorzębem.

Danusiu będę próbować tylko gdzie go kupić. Możesz mi na priva wysłać namiary. Na razie ponasadzałam dużo traw do donic i efekt mi się nie podoba przesadziłam ale wstydzę sie pokazać
stoi wierzba i ladny mariken ...

mój od trzech lat wciąż na etapie liści bez gałązek - ważne że przetrwał może za rok wystartuje

Planuje poadzic odmiane Mariken szczepiona na pniu 2m. Ile musze zaplanowac dla jego korony miejsca?Za 15 lat dorosnie do 2 metrow szerokosci?

Proszę o pomoc co dzieje się z moim miłorzębem?? Posiadam go od roku, wcześniej nic mu nie dolegało

Witaj. To widoczne na zdjęciu pęknięcie wzdłużne powstało prawdopodobnie w wyniku działania mrozu. Wygląda na to że wiązki przewodzące Twojego miłorzębu są uszkodzone. Powyżej pęknięcia miłorząb w tej chwili obumiera i prawdopodobnie obumrze całkowicie. Pytanie tylko czy coś odbije z części poniżej uszkodzenia. Ja bym go zostawił do kolejnego sezonu i wtedy ocenił (późną wiosną). Jeśli do tego czasu odbije można dać mu szansę. Jeśli nie odbije to oczywiście jest do usunięcia. Zdąży Ci się jeszcze wtedy ukorzenić przed zimą kolejne drzewko (posadzone np w czerwcu 2017). Pozdrawiam.

KasiaBawaria napisał(a)

Planuje poadzic odmiane Mariken szczepiona na pniu 2m. Ile musze zaplanowac dla jego korony miejsca?Za 15 lat dorosnie do 2 metrow szerokosci?

Mój nie dorósł jeszcze, raczej nie dorośnie i raczej się go tnie, aby miał pokrój kulisty. Mój wygląda jak talerz.

brzydula napisał(a)

Proszę o pomoc co dzieje się z moim miłorzębem?? Posiadam go od roku, wcześniej nic mu nie dolegało

Po pierwsze:
- na bank masz szmatę pod kamieniami więc prawdopodobna zgnilizna podstawy pnia
- może być dodatkowo za głeboko posadzony
- gruba warstwa kamieni spowodowała zamieranie korzeni a być może jeśli to wapień to spowodował całkowitą zmianę pH gleby na zbyt zasadowy.

Odkop nasadę pnia rozsuń szmatę i pokaż jak głęboko jest posadzony i czy kora nie gnije.

Moim zdaniem ta rana na pniu nie ma znaczenia i nie jest uszkodzeniem mrozowym a raczej oderwaniem gałęzi lub uszkodzeniem mechanicznym, dawnym.

Witajcie ponownie. Taka opcja jak podaje Gardenarium także jest możliwa. Przy zaawansowanej zgniliźnie korzeni/podstawy pnia efekt będzie trochę inny - tzn obumrze cała roślina i nic nie odbije. Jeśli przyczyną zamierania jest to uszkodzenie wzdłużne o którym napisałem to miłorząb może odbić poniżej niego (ale nie musi).

Jest jeszcze kilka innych możliwych przyczyn tego co widzimy na zdjęciach poza tymi które podaliśmy. Czy stosujesz pestycydy (np roundup) do usuwania mchu z betonowych płytek lub posypywałaś podczas zimy wjazd solą? Pozdrawiam.

Gardenarium napisał(a)

Mój nie dorósł jeszcze, raczej nie dorośnie i raczej się go tnie, aby miał pokrój kulisty. Mój wygląda jak talerz.

Czyli forma parasola?On powoli rosnie? Moglabys pokazac fotke jego aktualnego stanu? bylabym wdzieczna.