Widzę że jest nas więcej w gronie osób niekochanych przez wrzosy
Ewuniu, relację z Coton Manor śledzę od początku. Dziękuję bardzo i cieszę się na cd.
Eda, mnie też się podoba. Miłość od pierwszego wejrzenia
Haniu, wsadzenie do gruntu iluś tysięcy sadzonek truskawek i buraków w czasach młodości robi swoje
A wracając do dziko rosnących wrzosów to przypominam sobie urocze poletko, które mój tato wykarczował w pocie czoła żeby posiać jakieś bardziej użyteczne rośliny
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta -
Ogród z przeszłością (+)
Wizytówka (+)
Znowu na wsi - aktualny