W porannym słońcu

I w cieniu

Na koniec trochę szczegółów:

Żeleźniak po wichurze. Jak przekwitnie to zetnę te kwiatostany. Można też go zostawić bo i w tym stadium potrafi zdobić.

Uwielbiam Twój busz, Jolu!
Zapytam o dzwonki, czy to są te co sprzedają kwitnące w marketach? I czy już zimowały u Ciebie. Mam na nie chętkę, ale właśnie nie wiem jak to z nimi jest?

różyczki świetne, Istne królowe, każda jedyna w swojej urodzie niepowtarzalnej!

Buziam!

Nie, to jest chyba dzwonek Poszarskiego. Nigdy dokładnie nie pamiętam który to, bo jest kilka podobnych. Mam go kilka ładnych lat, bardzo dobrze rośnie. Mam też jedną sadzonkę tego doniczkowego, ale jest mniej ładny chociaż jakoś sobie radzi. Poszarskiego mogę tobie dać bo się ładnie rozrasta.

Fajnie, Jolu. Może będzie jakaś okazja, to odbiorę prezenty od Ciebie.
A Ty się w moje strony nie wybierasz? Ja do siebie zapraszam w lipcu. Nie wiem tylko jeszcze kiedy, bo chciałabym na pierwsze borówki w ogrodzie.

Mnie zachwyciły lawenda i kocimiętka , cudnie Ci rosną.

Joku napisał(a)

Sąsiadki Elfe, kremowe margerytki. Wzdychałam do nich kilka sezonów, wreszcie mam

też je lubię...rosną u mojej cioci...zawsze przyciągają mój wzrok