Pościel z porządnej bawełny, taką jeszcze kilka dziesięcioleci temu można było nabyć.
Przez okno widzę, że jest też obrus lniany (wzór brzydki, czyli strasznie stary musi być nabytek, z czasów "pustych półek")
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tesiu i dziewczyny - dzięki za podpowiedzi w sprawie budek lęgowych. Moje mają otwierany daszek - czyszczenie też jest możliwe . Mam nadzieję, że pogoda pozwoli powiesić ja jak najszybciej
Fakt, leśnicy czyszczą budki lęgowe późną jesienią, z początkiem zimy. Napisałam u siebie o ożance. Z pościelą pomysł doskonały, nie ma jak bawełna swoim cebulowym dałam spokój, trudno, będzie co ma być. Tolerancyjni sąsiedzi, ba, nie komentujący są na wagę złota mojego jednego nowego sąsiada z całym szacunkiem nazywamy Marudą a kolejni podjęli właśnie decyzję o budowie na pustej działce obok.
Ja w ub. roku w lutym dopiero chyba wieszałam. Zdążysz
No właśnie jak zobaczyłam, że teraz jakiś ptaszek nocuje w budce, to uświadomiłam sobie, że powinnam wcześniej, przed zimą je wyczyścić.
Sąsiadów to ja prawie nie mam. Choć mieszkam w bardzo swartej zabudowie. Po lewej nikt nie mieszka (właściciel bywa codziennie, ale on się niczemu nie dziwi - jego żona ma podobno takiego samego fioła ogrodowego jak ja). Po prawej jest ogródek Babci Danusi, którym ja się obecnie zajmuję, i dopiero za nim mam sąsiadkę. Owa sąsiadka czasem się dziwi, a czesem śmieje. Ale sympatycznie, bez marudzenia.
I owszem, przechowuję ją tylko w tym celu. Okrywam nimi rośliny w przypadku przymrozków majowych, wczesnych i okazjionalnych przymrozków jesiennych, kiedy jest jeszcze za wcześnie na zimowe okrycie. No i teraz, bo cebulowe już duze. Mój ogród zasłonięty, z tyłu domu, to mogę sobie na takie nieeleganckie okrycia pozwolić. Choć z drugiej strony - czy biała włóknina i "prywatny Klu-klux-klan" - jak to określiła jakaś nowa Forumowiczka - są eleganckie?
Czyż takie okrycia nie są ładniejsze?
W mapeciątka
I z bliska:
Tulipany w donicach dostały okrycie w klauny:
Czosnki główkowate - obrus lniany z brzydkim wzorem.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Clematisy dostały przykrycie z mało kolorowym wzorkiem:
A pod najładniejszą pościelą spały krokusiki w przedogródku!)
Wszystkich estetów uspokajam - już tych płacht nie ma.
Kupiłam korę i wyrywające się na świat cebulowe grubo przykryłam korą.
A od rana sypie śnieg! Cieszę się jak dziecko, bo marzę, żeby śniegowa pierzynka roślinki przykryła,
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Od kilku dni stołuje się u mnie kwiczoł.
Dostaje zmrożone w zamrażarce jabłka
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Posiałam stipę. Nasion zebranych jesienią wprawdzie nie znalazłam, ale zebrałam jakieś resztki z tych na rabatach.
I hakonechohla hakonechloa Stripe it Rich posiałam też. Zakwitła jesienią, teraz zebraam nasionka. Zobaczymy, czy coś z tego wyjdzie.
Werbena dopiero trafiła do zamrażarki. Zatem najwczesniej za dwa tygodnie siew. Nie wiem po co, chyba na wszelki wypadek, bo przechowuję w donicach duze egzemplarze.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.