Posadziliśmy....jeszcze do końca nie wygrabione jak zdjęcia robiłam, bo się już ciemnawo robiło....a fotka telefonem, ciut kiepskawe...teraz reszta roślin...ekran z cisa będzie eM się nakręcił...musi być
....nie zmieściło się 7 sztuk...weszło 6, ale myślę, że jest ok
No ja myślę, że siem podobywują...rabata będzie skończona wiosną...ale eM po wkopaniu buksików już się niecierpliwi, już chciałby kamyków nawieźć...a ja jeszcze hortek nie zamówiłam...nadal nie wiem czy Bobo, czy Vanilki....chociaż więcej jednak za Vanilkami przemawia
Nie jedziesz do Wojsławic ale swojego wysłannika bedziesz tam miec. Swoja drogą to jest fajne że wszyscy z tymi roslinkami po kraju wędrują i sobie podwoża a Gierczusia to ma do tego wyjatkowe szczeście , ode mnie też jej magnolię Kasia wiozła.
Jak ja lubię jak nasze eMy się nakręcają...o ile życie jest łatwiejsze
Byksy wkopany wygladają....oj wiesz jak...co by nie zauroczyć
Pytałaś u Madżenki czy ciąć...hm...ja bym chyba nie wytrzymala i górę przycieła ale to chyba o tej porze nie jest najlepszy pomysł.
Ale i tak bym ciachnęła