Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Rododendronowy ogród II.

Pokaż wątki Pokaż posty

Rododendronowy ogród II.

Kasya 19:38, 09 lut 2016


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 41851
Bogdzia napisał(a)


Powiem krótko 28 maj , czekam.

____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Bogdzia 19:39, 09 lut 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Nikita napisał(a)
Bogdzia, jak byłam 2 tygodnie temu u syna to tam pełno dzikich gęsi było...nawet 2 bociany widziałam. Wiosna idzie !!!!!!!


Czyli nic juz wiosny nie zatrzyma.Fajnie. Ja dzis podlewałam rh . kiepsko wyglądaja po tym upalnym lecie.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Kasya 19:40, 09 lut 2016


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 41851
Nawsadzalam jakies lilie jesienia i za nic w swiecie nie moge sobie przypomniec gdzie i ile ...niedobrze ze mna
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Bogdzia 19:46, 09 lut 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
mirkaka napisał(a)


Oj grzeszysz dziewczyno.
Musisz poczytać sobie o cięciu róż w zależności od rodzaju, inaczej się tnie np. wielkokwiatowe inaczej pnące. Ja wiele lat się uczyłam i ciągle jest to dla mnie trudny temat.
Druga rzecz to odpowiedni dół, głęboki na ok 0,5m-0,6; szer na 0,4m-0,5. Bardzo dobra ziemia w dole, żyzna z obornikiem, kompostem.
Kolejna sprawa to wczesne wiosenne opryski miedzianem zapobiegające chorobom grzybowym i w sezonie opryski innymi już środkami również zapobiegawczo. Potem jak pojawi się grzyb to walka z nim poprzez opryski , usuwanie porażonych pędów i liści i ich palenie. Na jesieni albo usuwanie wszystkich liści przed zimą albo na wiosnę bardzo dokładne wyzbieranie starych, bo na nich zimują zarodniki grzybów.
Podczas kwitnięcia usuwanie wszystkich przekwitłych kwiatostanów wraz z częścią łodygi tak aby zostawić oczko zewnętrzne a cięcie pod skosem ok. cm od oczka dłuższym brzegiem w stronę oczka.
Bogdziu ja te wszystkie zabiegi staram się robić, a i tak nie było jeszcze roku żebym nie miała mączniaka.


U mnie mączniak był tylko raz .Opryskałam mlekiem i więcej go nie widziałam. Róze obcinam od miejsca w którym przemarzły a lisci nie obrywam i nie zbieram bo bym chopla dostała.Opryskuję jak jest potrzeba tzn głównie na mszyce.Kwiaty przekwitnięte najczęsciej usuwam ale zimą okazuje sie ze za mało bo pełno jest nasion.Nie bede bez przerwy zajmowac sie rózami bo nie jestem w stanie tyle robic w dosc dużym ogrodzie gdzie jest tez praca przy innych roślinach a głównie przy pieleniu bo nie mam kory.Nie wierze ze na lisciach są zarodniki grzybów bo jak suche lato to róze nie są atakowane, a liscie opadaja u róz jak u innych roslin wcześniej obumierając i to normalne a jeśli nie mam racji to trudno i tak więcej przy nich robic nie bedę jak chcą niech rosna jak nie to wywalę.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 19:49, 09 lut 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Mala_Mi napisał(a)


I tu jest odpowiedz dlaczego nie jestem fanką róż.... trzeba przy nich się ołazić, a i tak kapryszą. Owszem rosną u mnie dobrze, ale aby wyglądały trzeba nad nimi popracować...a z tym jest gorzej.. W końcu nie samym ogrodem człowiek żyje. Przy małym ogrodzie i kilku krzewach można zadbać o nie, ale przy większej ilości już gorzej. Można mieć tylko kilka, ale w dużym ogrodzie kilka po prostu ginie..
W necie kupiłam Itohy Hillary i Lollipop, mają być w donicy, więc nie ryzykuję zakupu wiosną Fachowcy od piwonii piszą, że Itoh są bezproblemowe .. miejmy nadzieję, bo drogie jak diabli. To było szaleństwo, ale konieczne dla podreperowania nastroju


Ja wszystkie piwonie kupowałam wiosna i w większosci nawet zakwitały. Jedna itoh kupiłam w tamtym roku ale nie zakwitła. Chętnie bym jeszcze ich dokupiła ale nie mam gdzie posadzic i nawet nie mam juz czego wywalic bo co sie dało juz wyrzuciłam. no chyba ze róze ale z nimi jeszcze ze dwa lata poczekam.Ładne gatunki wybrałas.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 19:50, 09 lut 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Milka napisał(a)
Nacieszyłam się ptaszkami i widokami rh, dzięki.
I doczytałam, ot gapa ze mnie, że po kwitnieniu tez nawozisz rodki, w tym roku i ja tak zrobię.
Bożenko, bzy się przyjęły, oto dowód Buziaki


Tak się spodziewałam ze musi się przyjąc. Niech szybko rośnie.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 19:50, 09 lut 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Alicja169 napisał(a)
Witaj Bogdziu. Pomoc specjalistyczna potrzebna od zaraz!
Proszę, zajrzyj do mnie i podpowiedz co zrobić by uratować moje rododendronki.
Pozdrawiam wiosennie.


Byłam
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Madzenka 20:00, 09 lut 2016


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Melduje ze pierwszy lichy krokus u mnie zakwitł. Oznajmiam zatem ze mamy wiosnę u mnie ciagle popadnie, wszystko rusza w ogrodzie.... A dzisiaj w nicy ma lać. U Ciebie nadal susza?
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
Bogdzia 20:00, 09 lut 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Kindzia napisał(a)
Wcale nie jest tak pracowicie z różami...u mnie mączniaka ma tylko Chopin pod koniec lata ( na prawie 60 róż), po pierwszym kwitnieniu róże tnę nisko, bo zależy mi na dużych kwiatach. I dotąd nigdy nie opryskiwałam ich miedzianem...tylko po mokrym tygodniu pryskam Amistarem na grzyba. Raz w sezonie nawóz wiosną, potem na początku czerwca gnojówa z pokrzyw. Tyle. Obrywam listki późną jesienią, to prawda, ale nie robiłam tak zawsze...jeszcze tylko kopczyki. Po prostu, jeżeli nie chce się mieć nieustannej roboty, trzeba pozbyć się mało wytrzymałych odmian.

Proszę mi tu Bogdzi do róż nie zniechęcać


Kasiu od pierwszego roku mojego ogrodu (15 lat) mam tą róże



Była przesadzana i różnie traktowana. Zawsze kwitła wielką ilością kwiatów az do tego roku kiedy mój M poczuł się ogrodnikiem i wymusił na mnie mocne jej przycięcie i co?, nie miała w tym roku ani jednego kwiatka.Kopczyki robi m co rok , opryski jak mi sie przypomni no tylko na mszyce często. Gnojówki robię i owszem ale mam tyle roboty w ogrodzie ze na ogól cały sezon stoją w kącie i nie mam czasu by nimi podlac bo to w duzym ogrodzie ciężka robota tyle wiader roznisc, nie na moje siły a M tez sie nie pali woli trawe skosic i wężem podlac bo łatwiej.Jak mi jakas podpada wyjatkowo to wywalam i kupuję nastepną. Kiedys mielismy róze w donicach przechowywane w piwnicy ale że sie starzejemy i tych sie pozbylismy mimo ze dobrze sie przechowywały. Narzekam na róże bo są brzydkie ale nie poswiecę im więcej czasu bo dla siebie tez go trochę potrzebuję. Niech rosna jak chcą.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 20:02, 09 lut 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Madzenka napisał(a)
Melduje ze pierwszy lichy krokus u mnie zakwitł. Oznajmiam zatem ze mamy wiosnę u mnie ciagle popadnie, wszystko rusza w ogrodzie.... A dzisiaj w nicy ma lać. U Ciebie nadal susza?


U mnie tez ma padac ale i tak dzis rh podlalismy . Przesadzilismy też 4m świerka i ma rosnąc.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies