Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Rododendronowy ogród II.

Pokaż wątki Pokaż posty

Rododendronowy ogród II.

Bogdzia 20:03, 09 lut 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Kasya napisał(a)
Nawsadzalam jakies lilie jesienia i za nic w swiecie nie moge sobie przypomniec gdzie i ile ...niedobrze ze mna


Normalnie ja tez tak mam. Raczej nie kop dokąd sie nie pokazą żeby ich nie zniszczyc.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Basilikum 20:05, 09 lut 2016


Dołączył: 14 cze 2015
Posty: 21734
Bogdzia napisał(a)


Nic z tego, mój m nie da kotom nawet takiej krzywdy zrobic.

moje koty sobie radza z pastuchem to i Twoje dadza rade
____________________
IzaBela Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I*** Wizytowka "Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
Bogdzia 20:08, 09 lut 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
jankosia napisał(a)


Super. Najpierw czytam w Ogrodzie z pergolą ile problemów jest z różami. Potem wchodzę tu i widzę, że Kindzia pisze, że to nie prawda. I nagle "tylko Chopin łapie mączniaka". A ja na jesieni pełna obaw moje pierwsze w życiu róże wsadziłam i co? Chopiny akurat. I co teraz? Bogdziu ratuj, bo się popłaczę

Melduje też że kolejne pismo do Urzędu złożone, na chwilę sprawa się przeciągnie. Ale wiesz co? Wczoraj myślałam, że się popłaczę. W pewnym momencie usłyszałam piły spalinowe i że tak coś za długo już je słyszę. Patrzę, a wysięgnik stoi pod moją bramą. Okazało się, że na szczęście nie po mojego wiąza przyjechali, ale i tak było przykro. Taki gigantyczny kasztanowiec kawałek dalej poszedł pod topór. Na oko z 80 lat. Piękny, majestatyczny. Nic nie mogłam zrobić, mieli pozwolenie a ja nie wiedziałam nic wcześniej bo to na wniosek sąsiada Gdzie ja mieszkam powiedz? Na wieś się przeprowadził, solary se na dachu trzepnął i nagle się skapnął że mu tu coś je zacienia wrrr

Pozdrowienia Bożenko


Takich ludzi jest bardzo dużo. U mnie też wszystko wykopują co jest na dzialce i budują dom , potem sadza malutkie drzewka bez ładu i składu i narzekają ze wolno rosna .Tacy Ci ludzie sa miastowe , nie nauczone widziec piękno przyrody. A róże no cóż były , są i bedą kapryśnice i albo sie przyzwyczaisz albo bedziesz jak ja narzekac. Ja bym się ich chętnie pozbyła ale są okresy w ogrodzie ze tylko one kwitną , niech wiec bedą, trudno że byle jakie.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
bogumila 20:09, 09 lut 2016


Dołączył: 22 wrz 2010
Posty: 19612
Oglądam pierwsze wiosenne kwiaty...i czekam na swoje...
____________________
W cieniu - zacieniona / Mexico City / Oliwa - park
Bogdzia 20:09, 09 lut 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Basilikum napisał(a)

moje koty sobie radza z pastuchem to i Twoje dadza rade


Też tak myślałam że to dla nich żadna przeszkoda.Czyli o pastuchu przestaję myślec.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 20:11, 09 lut 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
bogumila_bienko napisał(a)
Oglądam pierwsze wiosenne kwiaty...i czekam na swoje...


U mnie juz sporo ranników kwitnie ale poosłaniałam gałęziami świerka takimi bez igiel by osłanialy bo przymrozki w nocy są i zielone listki są brązowe.Przebisniegi coraz smielej rosną. Pozdrówka Bogusiu.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
anabuko1 20:11, 09 lut 2016


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 23514
Cuuudne kępy lilii, miodzio dla oka teraz
A ta różyczka tez przepięknie ujęta mam taka sama odmianę
____________________
Ania***Dębowe zakątki 2***Dębowe zakątki 1*** Moja wizytówka
Bogdzia 20:12, 09 lut 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Kasya napisał(a)



Też będziesz???????????????
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 20:12, 09 lut 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
anabuko1 napisał(a)
Cuuudne kępy lilii, miodzio dla oka teraz
A ta różyczka tez przepięknie ujęta mam taka sama odmianę


U mnie jedyna która nie kaprysi , tylko to przycięcie ją zdenerwowało.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Basilikum 20:17, 09 lut 2016


Dołączył: 14 cze 2015
Posty: 21734
Bogdzia napisał(a)


Też tak myślałam że to dla nich żadna przeszkoda.Czyli o pastuchu przestaję myślec.

przeszkoda jest, one nie przejda na druga strone. Ale tez nic im sie nie stanie po spotkaniu z linka. Poprostu drugi raz do niej nie podejdzie. Myslalam, ze martwicie sie o koty by nic im sie nie stalo. No i my mamy pastucha na owce wiec wyzej jest, w niektorych miejscach uda sie kotu przejsc
____________________
IzaBela Pod Bialo-Niebieska Chmurka***cz.I*** Wizytowka "Nie moge na dluzej zostac" -wyszeptala Chwila Szczescia - "ale wloze w Twoje serce wspomnienia"
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies