Jak ładnie wygląda ogród z góry.
Piękne te hortensje, mnóstwo słońca mają to dlatego tak szybko czerwienieją.
A otoczenie prawie jak u mnie, pewnie też mnóstwo chwastów przywiewa z pola.
Oj tak, z chwastami zupełnie sobie nie radzę. Z jednej strony zaczynam, kończę i zaczynam od nowa. Włóknina nic nie dała, a tylko pogorszyła warunki roślinom. W przyszłym roku myślę zatrudnić kogoś do pielenia, bo mój kręgosłup szwankuje i szkoda mi spędzać tyle czasu w ogrodzie na tak banalnych rzeczach. Najgorsze jest jednak to, że taki stan rzeczy potrwa jeszcze dość długo, sąsiedzi nie kwapią się do budowy, a i wiele działek wokół jeszcze nie sprzedano.
Podróż po ścieżkach w Twoim ogrodzie to jak przechadzka po ogrodach pałacowych. Robi się coraz piękniej, a te hortensje zachwycają.
Straszysz, zrywaniem agrowłókniny, a ja dopiero co ją położyłam i chcę na to wysypać kamyczki, żeby ślimaki pod nią nie właziły, ale martwi mnie że chwasty Ci pod nią rosły. Sąsiadka mi powiedziała, że perz przerasta nawet włókninę ale inne chwasty nie. Kładłam ją, bo u mnie też w około łąki i pola.
Z tymi ogrodami pałacowymi to lekka przesada...
Co do agrowłókniny (tak ją znienawidziłam, że spokojnie mogę powiedzieć za Danusią- szmata), to tak to niestety u mnie wygląda. Też wiązałam z nią wielkie nadzieje, ale szybko przekonałam się, że to bajer, który nic nie daje, a dodatkowo szkodzi.
Grembosiu,
I ja witam Cię serdecznie i witam się także w Twoim wątku.
Jeśli chodzi o bukszpany to spokojnie możesz je do końca października nawozić JESIENNYM Florovitem do roślin zimozielonych wg instrukcji na opakowaniu.
Grembosiu...mam podobny problem z sąsiedztwem...wszystko co za płotem wysiewa sie u mnie. jak wieje wiatr wręcz widac pyłki unoszące się w powietrzu kręgosłup ważna rzecz, oszczedzac trzeba mi tak "pomaga" złamane kolano..koszmar i też myślę o pomocy od wiosny a florovit czyni cuda zastosuj...pozdrawiam