Hannah
20:38, 18 paź 2012
Dołączył: 27 cze 2012
Posty: 69
Witam wszystkich,
Jestem nowa, no prawie nowa w Ogrodowisku - prawie ponieważ czytam Was od około roku... Ukrywałam się jak większość z Was na początku, ponieważ moja przygoda ogródkowa dopiero się zaczyna, więc nie mam co pokazać... Zaczęło się jak zwykle w 5 minut, u nas wszystko trwa 5 minut od pomysłu do realizacji, nim się obejrzeliśmy szukaliśmy swojego miejsca na ziemi. Znaleźliśmy je dość szybko i blisko Gdyni. W zasadzie było tylko jedno takie miejsce gdzie moglibyśmy żyć, więc sprawa była prosta. I tak od 2 lat (wczoraj była nasza 2 rocznica przeprowadzki) mieszkamy o 10 minut spacerem od zatoki Puckiej, wśród pól przy linii Rezerwatu Beka.
Mój ogród ma rok, zaczęłam zakładać go zeszłej wiosny jednak nie mam do tego talentu. Jak wiele początkujących ogrodomaniaczek popełniałam błąd za błędem i tak zakładałam mój ogród 3 razy.. tak 3 ciężkie próby, które za każdym razem kończyły się tak samo. Najpierw kupowałam na morgi roślin oczywiście pojedynczych
jakże by inaczej, potem planowałam, nic do niczego nie pasowało, ale wsadzałam, po czym mijały miesiące i stwierdzałam, ze to nie tak i nie może tak zostać! Ponad to, że za każdym razem wysadzałam od kilkunastu do kilkudziesięciu roślin do donic i nosiłam tam i z powrotem, to za każdym razem zmiany kończyły się i zaczynały powiększaniem rabat, wysypywaniem tonami kamienia i żwiru....
Dzisiaj nie mam już ani siły, ani pomysłów. Obejrzałam sterty gazet, setki stron www, ale moje malutkie doświadczenie nie pomaga.
Oszałamiające są Wasze ogrody, domyślam się że wiele z nich rodziło się wśród podobnych uczuć, które mną dziś miotają. Mam jednak nadzieję, że przyjmiecie mnie ciepło do Waszego grona i już nigdy nie zostanę sama w moich zmaganiach z kawałkiem ziemi.
Na początek parę zdjęć....
pierwsza zima
Jestem nowa, no prawie nowa w Ogrodowisku - prawie ponieważ czytam Was od około roku... Ukrywałam się jak większość z Was na początku, ponieważ moja przygoda ogródkowa dopiero się zaczyna, więc nie mam co pokazać... Zaczęło się jak zwykle w 5 minut, u nas wszystko trwa 5 minut od pomysłu do realizacji, nim się obejrzeliśmy szukaliśmy swojego miejsca na ziemi. Znaleźliśmy je dość szybko i blisko Gdyni. W zasadzie było tylko jedno takie miejsce gdzie moglibyśmy żyć, więc sprawa była prosta. I tak od 2 lat (wczoraj była nasza 2 rocznica przeprowadzki) mieszkamy o 10 minut spacerem od zatoki Puckiej, wśród pól przy linii Rezerwatu Beka.
Mój ogród ma rok, zaczęłam zakładać go zeszłej wiosny jednak nie mam do tego talentu. Jak wiele początkujących ogrodomaniaczek popełniałam błąd za błędem i tak zakładałam mój ogród 3 razy.. tak 3 ciężkie próby, które za każdym razem kończyły się tak samo. Najpierw kupowałam na morgi roślin oczywiście pojedynczych

Dzisiaj nie mam już ani siły, ani pomysłów. Obejrzałam sterty gazet, setki stron www, ale moje malutkie doświadczenie nie pomaga.
Oszałamiające są Wasze ogrody, domyślam się że wiele z nich rodziło się wśród podobnych uczuć, które mną dziś miotają. Mam jednak nadzieję, że przyjmiecie mnie ciepło do Waszego grona i już nigdy nie zostanę sama w moich zmaganiach z kawałkiem ziemi.
Na początek parę zdjęć....
pierwsza zima

____________________
Księżycowy Ogród
Księżycowy Ogród