Irenko, kocimiętka Purple Haze. Mam ja. Rozmnażam. Odłożę dla Ciebie
Kasiu, to może całodniowa wycieczka do Szmitów, a po drodze masz ZP?
Agatko, tak nepete po kwitnieniu przycinam, szybko się regeneruje. Teraz kwitnie drugi raz, co prawda nie tak obficie, ale wystarczająco ładnie. Ja jestem bardzo z niej zadowolona.
O innych miejscach wystawowych ZP nic nie wiem. Wiem za to, że jak się trochę pojęczy, to wysyłają. Zadzwoń, zagadaj. Albo zrób sobie kiedyś wycieczkę do Arboretum w Wojsławicach w czasie jednego z festiwal. Najbliższy to trawy, będą. Serdecznie
Anula, dzięki
Joku dziękuję, tak, dobrze poznałaś
******
Wieści...
Wstyd się przyznać, ale zdjęć z ostatnich miesięcy nie mam. W lecie kumulacja różnych obowiązków/aktywności powoduje, że ogród schodzi na dalszy plan.
W weekend zrobiłam fotograficzny obchód, więc parę aktualności zaraz pokażę. Niestety, oddają jesienny klimat. Tak, tak, widać i czuć już jesień.
W tym sezonie żadnych rewolucji nie było i nie będzie. Rabaty mam już zdefiniowane, a drobne korekty robię korzystając w większości z własnych zasobów roślinnych (dzielę). Próbuję zmienić kolekcję w kompozycję.
I tak pod koniec września planuję kilka wykopków i roszad. Potrzebuję uporządkować kolorystycznie i wysokościowo rabatę jesienną, dominującym kolorem będzie bordo. Z kolei na rabacie przy altance, potrzebuję zmienić pierwsze piętro, bo przywrotniki okazują się jednak zbyt wysokie i ekspansywne. Dumam nad obwódką.
Zostało mi jeszcze do zmiany jedno miejsce przy froncie. Nie śpieszę się jednak z działaniami. Wolę odroczyć realizację na przyszły sezon, aby móc w okresie zimowym wyobrażać sobie różne możliwości kompozycyjne. Lubię tak wymyślać
Tymczasem w ogrodzie przekwitły lilie, liliowce, floksy, lawendy. Hortensje wchodzą w przebarwienia. Na trawniku coraz cześciej pojawiają się suche liście. Kwitnienie powoli kończą też moje ukochane rutewki. Najpiękniej wyglada teraz wrzosowisko, to zdecydowanie jego czas. Cieszą trawy, patagonki, jeżówki, rozchodniki i perovskie. Róże leniwie tłoczą po raz drugi. Niedługo zacznie się spektakl przebarwień liściaków. Ciekawa jestem jakie odcienie i faktury pokaże w tym roku winorośl japońska, ładnie się już rozrosła. Ale wszystko w swoim czasie. Teraz aktualności
Na początek fotogeniczna panienka Daucus carota Dara, czyli po prostu dzika marchew w odmianie Dara (o różowych kwiatostanach).
Jeśli ktoś ma rękę i cierpliwość do nasionek, polecam bardzo, bo jest cudna!
Daucus carota Dara