Przyszłam zobaczyć Twoją krzewiastą, już niedługo będzie piękna. Ja moją teraz jak się tak oziębiło okryłam włókniną, posiedzi pod kołderką do czwartku

Violu dzięki za odwiedziny. Paprocie są bardzo ekspansywne i trzeba im ograniczyć z każdej strony pole działania.

Haniu u nas od rana piękne słoneczko. Też mam nadzieję na zmianę aury.

Mirko piwonia rośnie w siłę. Też okrywam co wieczór chociaż powiem Ci że przymrozki u nas się nie sprawdzają i to dobrze. Też czekam na spektakl u Cienie rododendronowo-azaliowy.

Zazdroszcze słońca,u nas deszczowo,gradowo i sniegowo-ogolnie bardzo zimno
miłego dnia

Dziękuję, Zbyszku, za energetyczne tulipki u mnie! Energii mi nie brak, tylko ten głuchy święty nie tam ciepło przesyła, gdzie ludzie proszą.
Już tyle modłów od nas wysłaliśmy, a on swoje!
Zakodował sobie, że dopiero od 15 maja u Hanusi ma być jak w raju?
Bo nawet od 1-go jeszcze mnie ma w niełasce.
Może zamiast proszenia sprawę o bufet trzeba by było oprzeć? Tylko jak go uchwycić nieuchwytnego?

Życzę Tobie dzionka miłego!

Zdublował mi się wpis, to jeszcze podziękuję Tobie kwiatkiem.
Mój nowy nabyte piwonii drzewiastej- białej.

Violu po deszczach mokro u nas i tak ładnie ma być do jutra włącznie. Mam zrobić mini rabatkę przy kompostowniku, czyli zerwać trochę darni i zasiać trawkę.
Deszcz mógłby sobie na chwilę odpuścić. Pozdrawiam również i będę zaglądał na Wasze włości.

Haniu podobno w niebie ogromna nuda panuje, a bufet był dla świętych obcym obiektem. Dzięki i niech słoneczko wraca jak najszybciej. Dziś mamy dzień wnusiowy. Przyjadą dwa "karaluchy" za chwilę. Dziadka czeka niezła gimnastyka, bo uczymy się z Jasiem sztuki chodzenia na dwóch nogach i na czterech. Pozdrawiam.

ps. widzę Haniu nowy nabytek i niech rośnie w siłę.

Taki wnusiowy trening bedę miała za rok, muszę więc siły jakoś zachować!
Samych przyjemności "w parterze".

hanka_andrus napisał(a)

Dziękuję, Zbyszku, za energetyczne tulipki u mnie! Energii mi nie brak, tylko ten głuchy święty nie tam ciepło przesyła, gdzie ludzie proszą.
Już tyle modłów od nas wysłaliśmy, a on swoje!
Zakodował sobie, że dopiero od 15 maja u Hanusi ma być jak w raju?
Bo nawet od 1-go jeszcze mnie ma w niełasce.
Może zamiast proszenia sprawę o bufet trzeba by było oprzeć? Tylko jak go uchwycić nieuchwytnego?

Życzę Tobie dzionka miłego!

Haniu jakbyś organizowała zrzutę na ten bufet dla świętego od ciepelka to ja się chętnie dołączę. U mnie zimno, przymrozki i pada na przemian deszcz ze śniegiem. Masakra.

Haniu to trzymaj kondycję bo takie muminki wymagające są i ruchliwe. Taki okres z przejścia od parteru w pion jest niebezpieczny i trzeba pilnować. Jutro też mamy utrzymanie bo pilna sprawa wypadła.

Basiu no to współczuję. Nas jakoś zima na wiosnę jak dotąd omija.

Zbyszku, wiem coś o tym! Ośmiu szkrabów w mym parterze buszowało! Nie raz z przerwami, nie raz parami. Kondycje trzeba mieć i oczy naokoło głowy!
U nas jeszcze 2 dni zimowego biczowania, a potem może już będzie coraz lepiej.