Ale to dziadostwo sie rozpanoszyło u ciebie.............juz zurawki zeżarły to sie na rh przerzuciły,,,czytałam że i jedne i drugie rośliny to ich przysmaki........no no no "szwedzki stół" sobie u ciebie zrobiły. Wal je tż chemią, mówi sie trudno, zima im nie dała popalić to ty im swoją lancą daj.
A swoja drogą ja też jestem uczulona na te krewety, dzisiaj wsadzałam 16 szt nowo kupionych żurawek Georgia peach i Berry smothie i każdą macałam po korzeniu, wygrzebywałam z otoczki ziemnej w jakich mi je poprzysyłali.... na szczęście żadnej krewety nie znalazłam.
Graby fantastyczne, miło przejść taka ulicą obok tak świetnie zaaranżowanego terenu przed domem, że tez ty nie mieszkasz na mojej ulicy..........u mnie tylko trawniki z mleczami dookoła przed każdą posesją...