Witajcie. Dziękuję że zaglądacie, ja mam chwilowy odwyk od forum
Danutka bez okrywania hortensje ogrodowe nie dałyby rady zimą.
Stosuję kilka warstw: związuję hortensję , obsypuję torfen, okrywam liśćmi, agro i przykrywam matą z trawy kalifornijskiej (ma walory ozdobne) Można zrobić chochoł z miskantów.
Nie mozna zdjąc okrycia zbyt wcześnie, wiosną gdy naprawdę jest już ciepło , po kolei zdejmuję poszczególne warstwy. Najgrożniejsze są jednak wiosenne przymrozki.
Warto kupić odmianę endless summer, ktora kwitnie również na pędach jednorocznych, więc nawet gdy wymarzna pąki na ubiegłorocznych pędach wypuści w sezonie nowe pędy, które zakwitną.
Małgosik ja niemal nie mam żwiru. Jedynie na przedpłociu a tu doświadczen nie mam. Popytaj inne dziewczyny. Mój ogród aż się prosi o żwirek ale ja mam w planie dalsze zmiany i dlatego nie sypię żwiru, bo nie mam patentu właśnie na ten problem...
Irenko - przetaczniki za chwilę wytnę bo mnie wnerwiają... Związałam je bo po deszczu poległy..