Ładnie, ślicznie, linie cudne.
Wiesz, tego natchnienia było mi trzeba.
I super zdjęcie z góry, ja chyba od tego zacznę, spojrzę z góry, żeby zaplanować.
To jest myśl.
Powodzenia i siły do dalszej pracy.

Aż piszczę Asia! Ale będzie kupowania na Polu! Linie perfekcja pełna.

Asiu nie będe oryginalna pisząc, że linie rabat bardzo ładne. Teraz wszystko do siebie pasuje. Gratuluje!

Asiu a co będziesz robiła z trawą ze środka wytyczonych rabat? Zamierzasz tak po prostu sypać na nią skoszona trawę?

Pytam, bo obecnie też pracuje nad nowa rabatą, a dokładniej zagajnikime brzozowym i już koniec widaać ale moje plecy siadaja od wywożenia tawy. Czy Ty nie bedziesz zrywac darni?

Pozdrawiam,
k

katarzynkak napisał(a)

Asiu nie będe oryginalna pisząc, że linie rabat bardzo ładne. Teraz wszystko do siebie pasuje. Gratuluje!

Asiu a co będziesz robiła z trawą ze środka wytyczonych rabat? Zamierzasz tak po prostu sypać na nią skoszona trawę?

Pytam, bo obecnie też pracuje nad nowa rabatą, a dokładniej zagajnikime brzozowym i już koniec widaać ale moje plecy siadaja od wywożenia tawy. Czy Ty nie bedziesz zrywac darni?

Pozdrawiam,
k

Kolejna osoba zainteresowana brzozami Muszę zajrzeć

wietrzyk napisał(a)

Wymarzłam, ale chciałam choć zarys planowanych rabat zobaczyć. Rozłożyłam więc wąż ogrodowy i wyciachałam na razie obwódki i powolutku zaczynam środki. Oj, będę miała w tym sezonie sporo miejsca na wysypywanie skoszonej trawy

Według mnie wspaniałe zarysy. Piękne, łagodne fale.

Asiu rozpisz technologię sypania trawy, podsuszasz ja jakoś, prosto na glebę, czy na gazety, jak gruba warstwa?

Reniu dziękuję
A ja myślałam, że Ty sercem w kierunku prostych linii, tylko z powodu kostki idziesz w krągłości A może nie doczytałam i coś się zmieniło

Myszo dziękuję

Agnieszko komplement z ust Właścicielki Jurajskiego, bezcenny... dziękuję

Ewka moja wyobraźnia do "za trzy lata" nie sięga, ale mam nadzieję, że trochę się to wszystko zagęści Dobrze, że jest dokumentacja zdjęciowa, bo nawet po jednym sezonie możemy widzieć, że nasza praca jednak coś daje

Widzisz sama Marta, że odwiedziny w realu owocne są Pozazdrościłam Ci tych ścieżek i tak myślałam, myślałam i... wymyśliłam
Rumienię się od tylu pochwał, ale też puchnę z dumy i radości, że w końcu coś wymyśliłam i oprócz mnie, tylu osobom się podoba
A klony, no faktycznie kwitną , hi, hi

Agnieszka, dziękuję
Przyznam, że wyciachałam te obwódki, bo już niecierpliwa byłam i baaardzo chciałam widzieć jak moje wyrysowane idee będą wyglądać "na żywo"

Alu - Reniu dziękuję
Po każdym etapie planowania rabat leciałam do góry na balkon i oceniałam jak to wygląda. Znaczy najpierw wymiary zaznaczyłam szpilkami od włókniny, potem rozłożyłam wąż i tak się nabiegałam, bo co chwilę wydawało mi się nie tak. Ale jak już łopata pójdzie w ruch to trudniej skorygować
Siły się przydadzą i to jak

Monia lista moich chciejstw bylinowych na ten sezon na razie jest... duża
Myślę, że zdrowy rozsądek ją skróci. Tyle rabat do obsadzenia... Znów będę musiała zacząć od roślin szkieletowych. Ech...

Kasiu dziękuję
Wykopałam na razie zarys rabat, teraz będę przekopywać środki. Tak jak widać już wokół miejsca ze szkieletem na namiot. Nie mam sił, aby wyciągać darń, za duży rozmiar tych rabat. Po prostu przekopuję i poczekam, aż darń się rozłoży. Jeśli posypie się dolomitem i azotem trwa to ok 4-5 miesięcy. Oprócz tego będę na te rabaty wysypywać skoszoną trawę warstwą ok 5cm, żeby użyźnić glebę na nich. Jeśli uda mi się dostać, to także obornik. Potem na koniec przerobię wszystko glebogryzarką. Darń będę wyciągać tylko miejscowo, tam gdzie będę chciała posadzić już rośliny. Na razie szkieletowe drzewka i krzewy. O bylinach jeszcze nie myślę.

Karolu dziękuję
Bardzo się cieszę z tylu pochwał, zaraz mi motywacja do pracy skacze

Danusiu o trawie wykopywanej z rabat pisałam powyżej, w odpowiedzi dla Kasi. Jeśli chodzi o świeżo skoszoną trawę wysypuję ją przez cały sezon na wolne miejsca na rabatach (z wyjątkiem pierwszego koszenia i wertykulacji - tą wyrzucam). Rozgrabiam na grubość ok 5cm, ona podsycha, rozkłada się i potem mieszam ją glebogryzarką z ziemią. Kiedyś dawałam gazety pod trawę, ale wiatr rozwiewał. Teraz kładę gazety tylko w "gotowe" miejsca pod korę. Może i ta trawa nie wygląda elegancko, ale bardzo poprawia żyzność gleby. Kiedyś mogłam łupać kilofem, teraz biorę małą łopatkę, kopię dziurę i sadzę

wietrzyk napisał(a)

Wymarzłam, ale chciałam choć zarys planowanych rabat zobaczyć. Rozłożyłam więc wąż ogrodowy i wyciachałam na razie obwódki i powolutku zaczynam środki. Oj, będę miała w tym sezonie sporo miejsca na wysypywanie skoszonej trawy

Wow, wow, wow! Będzie mega fajnie! Owszem, ściagania darni nie zazdroszczę, ale efekt będzie gicior! będziesz miała hektary do obsadzenia!