A różnica taka, że ja nie będę miała na wiosnę nic, a Ty już ładny kawałek ogrodu...

AgaAga napisał(a)

A to jego mama lub tato zaglądali zimą w okna

ależ świetnie go przyłapaliście!

Świetne te kłapouszki Jak ten jeden w okno zaglądał, pewnie na kawałek marchewki czekał

Aga, sadź rośliny, sadź, nie analizuj za bardzo - na wiosnę co trzeba to poprzesadzasz, a przynajmniej rośliny trochę urosną przez te parę miesięcy i większe będę

Szukałam czegoś o wąskim pokroju co wolno rośnie i pod wpływem chwili zakupiłam 4 jałowce Arnold aby posadzić między różami (w odległości około 150cm) i teraz tak czytam że to chyba nie bardzo. Co robić, odwieść je?

nudziło mi się więc, posadziłam jałowce
zostawić czy znaleźć im inne miejsce?

mają około 130cm a przy tym wysokim tarasie wyglądają na malusie

Mi się tam jałowce podobaja, choć ponoć wyjaławiają ziemię i bardzo rudzieją, a śnieg je rozwarstwia (rozkłada)
Na Pomorzu Gdańskim widziałam sporo, to w ogóle niezrudziałe, to samo na Dolnym Slasku. Piekne.Zachwycające. Soczyście zielone. Zdrowe. Kolumnowe. Piękne solitery na gołe ściany.

Widziałam też u siebie (jakiegos pospolitego) - pięknie zrudziały

Jak dla mnie jałowce najbardziej przypominają cyprysy, które u nas się nie uchowają. Uwielbiam pokrój tych drzewek (chyba w odmianie: pospolity). Ale na ogrodowisku się nie poleca (generalnie). Najbardziej podoba mi się 'Hibernica'. Arnold tez ok.

no i niestety kłują

dostałam kolejną przesyłkę, i gdzie ja to wszystko posadzę

o ładnie! ogrodowiskowo!

miejsca masz mało? żarty

co postanowiłaś z jałowcami?

miejsca dużo ale jak to teraz sensownie posadzić
jałowce zostają, może na wiosnę przeniosę w inne miejsce a póki co trochę zimą dadzą osłonę różom