Paulinka ja jeszcze mam do posadzenia 3 róże. A to miejsce, które szykujesz dla swoich, to będzie potem wysypane kamykami.
U mnie sasanek opór, same się wysiewają ,nie likwiduję ich , bo potem przekwitają i zaczynają się inne kwiatki. Teraz tj. od lat mam kilka białych a dziś przysłali mi kłącze czerwonej. Jestem jej bardzo ciekawa.
U Ciebie ba pewno się sasanki zadomowią i dorobisz się dużej ilości.Jak Ci się nie udadzą, możesz liczyć na moje.