No to ja mam szczęście. Mieszkam na nowym osiedlu, same nowe domy i ludzie w podobnym wieku. Żyjemy ze sobą bardzo dobrze, spotykamy się przy piwku, a nasze dzieci to już w ogóle półkolonie mają Teraz np. nasza córka nocuje u sąsiadów pod samym lasem. Mamy tylko jednych państwa ok 60 lat, budowali dom dla syna, ale w końcu to oni mieszkają, ale oni też są ok. Większość czasu i tak ich nie ma, bo mają jeszcze działkę nad Zalewem Sulejowskim.
... to mi mój M ostatnio fajnie powiedział - "Gosia kupuj co chcesz do ogrodu, tylko mi potem nie mów ile to kosztowało".
Paulina nie musisz w koszyczkach, szkoda kasy. Ja mam inny sposób - wykorzystuję stare doniczki plastikowe, te które zostają mi po kupionych roślinkach. Robię w nich takie podłużne dziurki, by woda mogła przepływać, ale na tyle wąskie, by te paskudy nie mogły nic podgryźć. Wszystkie tulipany, narcyze, mieczyki, lilie, kany tak mam sadzone.
Margaretka fajny pomysł, takich doniczek u mnie pełno jest, więc na pewno je na jesień wykorzystam do tulipanków. Dziękuje i również miłej i słonecznej niedzieli życzę
No to czas pochwalić się wczorajszymi i dzisiejszymi zakupami Wczoraj w szkółce dokupiłam jeszcze dwie turzyce, mąż kupił mi stożkowego bukszpana no, a dzisiaj na giełdzie w sumie wielkiego wyboru nie było, więc kupiliśmy tylko poziomki, 2x porzeczka czerwona, 2x porzeczka czarna i nie mogłam się oprzeć azalii
Życzę wszystkim słonecznej niedzieli, u nas piękna pogoda i kolejny tulipanek zakwitnął, tym razem w kolorze czerwieni