Agata nie chce mi sie skopiować, pewnie nie potrafię, wpisz Sos słodko-kwaśny w tę ramkę na górze pod słowami gdzie jesteś i wyszukaj to znajdziesz bez problemu
Joasiu, rób sos, a grzybki ci dam
Grzybobranie to pasja mojego eMa, marynowanie także i w efekcie mamy zapas grzybów na wiele lat... a on, znaczy eM po nowe chce jechać...
Sos najbardziej cieszy zimą i daje odetchnąć od kuchni - rano gotujesz ryż, siup pod pierzynkę, a po pracy tylko podsmażyć kurczaka (lub insze mięsko), zalać sosem, chwilkę całość zagotować, wyjąć ryż, nałożyć na talerze, polać sosem i... zbierać pochwały
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Agatko dziękuję
Grzybków u nas w bród, zapasy też na parę lat. A ja lubię je zbierać, przetwarzać i później obdarowywać rodzinę i znajomych.
Widziałaś Agatko jakie prawusy zbieramy podczas spacerków z sunią. Żal byłoby je w lesie zostawiać.
Sos z cukrem i to dość spore ilości. Mój eM ze względu na refluks nie może jeśc takich smakołyków...chociaż za nimi przepada. Córcia nie lubi słodko-kwaśnych, a kurczaka (żadnego mięsiwa) nie je od 6 lat. Ale ogóreczki i paprykę od mamusi chętnie podbiera
buziaki