Mariolko lubię tu zaglądać, robisz świetne fotki swojego ogrodu,
maja w sobie coś z magii...

Piękne te dzielżany , nie widziałam ich w Pęchcinie .

Ren133 - liliowce kwitną długo, ok. 2-3 tyg. zależy to też od wielkości kępy, ilości pędów i ilości pąków na nim, przekwitłe po jednym dniu opadają lub trzeba je oskubać ten rok nie jest zbyt dobry dla nich, zimna wiosna, upały zrobiły swoje. Odmian Ci nie podam, bo to są w większości kępy darowane, a te, które kupowałam to mix siewek. Wstawię później troszkę fotek. Liliowce wolą słoneczko, w cieniu kwitną słabiej.
Iwk4 mam tylko Teasing G., niestety tylko taką. Ale chciałam pokazać, jaka duża urośnie


Pysznogłówka z siewu zakwitła, też jest jasnoróżowa, może troszkę ciemniejsza, niż pokazywana wcześniej. Floksy ze starych odmian też w pełni kwitnienia.
Basiu, rutewka kupiona dwa lata temu, kwitnie pierwszy raz, a kwiaty ma na wysokości oczu Rozwija je powoli. Moje z siewu jak posadziłam, tak stoją, może w przyszłym roku zaczną przyrastać.

Vivo, rutewka rzeczywiście potrzebowała czasu, aby rozrosnąć się i zakwitnąć, natomiast różowa zakwitła małym kwiatkiem, a i wielkością nie zachwyca.
Dzielżany pewnie już zaczynają kwitnąć u Ciebie, dalie widziałam, aminki po dzisiejszej nawałnicy jutro do podwiązania wszystkie,
floksy od dołu u mnie też albo podsychały, albo łapały grzyba, więc od razu oberwałam zainfekowane liście, teraz o dziwo się trzymają. Współczuję kiepskiej ziemi do wysiewów, bo szkoda taakich nasion Bordowy arcydzięgiel jakoś się trzyma, ale ruszył dopiero po przesadzeniu. U mnie z kolei przetaczniki i zwykłe, i Christa chorowały, może to skutek ubiegłorocznego ostrego przesadzania w zwykłą glinę. Muszę wszystko wysypać kompostem, już część czeka zworkowana do przewiezienia.
Jednakże cała reszta u Ciebie i tak zachwyca, co widać na poprzednim zdjęciu
Zakwitła, chwilowy zanik pamięci i nie podam nazwy


i migawki

yolka, mam nadzieję, że uporałaś się z problemem pozdrawiam
Bogdziu, rudożółty dzielżan jest z Pęchcina, pozostałe dwa jeszcze nie pokazały koloru. Bordowy to ubiegłoroczny zakup, a żółte słoneczko to od Ciebie dziękuję


Aniu an_tre, dziękuję, czasem coś mi się uda, przy moim sprzęcie;P
taka mi się podoba, troszkę rozmyta i to światło

paniprzyroda napisał(a)

rudożółty dzielżan jest z Pęchcina,

Aniu an_tre, dziękuję, czasem coś mi się uda, przy moim sprzęcie;P
taka mi się podoba, troszkę rozmyta i to światło

i to jest właśnie to coś co przyciąga wzrok

paniprzyroda napisał(a)

Piękne wspomnienia.Ach...

An_tre
Bogdziu, dobrze, że fotki są, zawsze można powspominać
liliowiec od Ciebie


i kolejne, by wiedzieć, co jest, bo niektóre z siewek kwitną pierwszy raz