Toszka
01:02, 26 cze 2014
Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Reasumując
Czym bogatszy materiał użyty na pryzmę, czym cieńsze warstwy zielone/brązowe tym cenniejszy w makro, mikroelementy, kwasy humusowe, pozytywne grzyby i mikroorganizmy kompost.
I na koniec obalamy mity:
- nie można wrzucać obierek z ziemniaków
Jeśli zachodzi ryzyko, że ziemniaki porażone są zarazą ziemniaczaną to faktycznie nierozsądnym jest używanie ich na kompost. Zwłaszcza jeśli kompost planujemy używać pod psiankowate np. pomidory.
- kapusta zakwasza kompost
niewielkie ilości kapusty jakie używa się w gospodarstwie domowym nie stanowią zagrożenia. Wyjątkiem jest kapusta porażona kiłą (patogeny znajdują się w głąbach)
- kompost musi być przesypywany wapnem
Wapno miało za zadanie "wypalić" patogeny chorobotwórcze. Jeśli zadbamy by na pryzmę nie trafiały resztki chorych/porażonych roślin to wapno jest absolutnie nie potrzebne. Kiedyś, a i owszem, kompost nazywało się gnojem, a to dlatego, ze trafiał tam materiał nierzadko chory i jednolity. Kiedyś, na pryzmę (a raczej w dołek) wyrzucało się dosłownie wszystko do zgnicia. W takich wypadkach użycie wapna było uzasadnione.
- na kompost nie wrzucamy korzeni chwastów
Ja wrzucam i podczas przesiewania nie znajduję ich. Dobrze ułożona pryzma i dzięki temu pracująca wewnątrz wysoka temperatura skutecznie unicestwia korzenie np. mniszka/mlecza, a nawet perzu.
Czym bogatszy materiał użyty na pryzmę, czym cieńsze warstwy zielone/brązowe tym cenniejszy w makro, mikroelementy, kwasy humusowe, pozytywne grzyby i mikroorganizmy kompost.
I na koniec obalamy mity:
- nie można wrzucać obierek z ziemniaków
Jeśli zachodzi ryzyko, że ziemniaki porażone są zarazą ziemniaczaną to faktycznie nierozsądnym jest używanie ich na kompost. Zwłaszcza jeśli kompost planujemy używać pod psiankowate np. pomidory.
- kapusta zakwasza kompost
niewielkie ilości kapusty jakie używa się w gospodarstwie domowym nie stanowią zagrożenia. Wyjątkiem jest kapusta porażona kiłą (patogeny znajdują się w głąbach)
- kompost musi być przesypywany wapnem
Wapno miało za zadanie "wypalić" patogeny chorobotwórcze. Jeśli zadbamy by na pryzmę nie trafiały resztki chorych/porażonych roślin to wapno jest absolutnie nie potrzebne. Kiedyś, a i owszem, kompost nazywało się gnojem, a to dlatego, ze trafiał tam materiał nierzadko chory i jednolity. Kiedyś, na pryzmę (a raczej w dołek) wyrzucało się dosłownie wszystko do zgnicia. W takich wypadkach użycie wapna było uzasadnione.
- na kompost nie wrzucamy korzeni chwastów
Ja wrzucam i podczas przesiewania nie znajduję ich. Dobrze ułożona pryzma i dzięki temu pracująca wewnątrz wysoka temperatura skutecznie unicestwia korzenie np. mniszka/mlecza, a nawet perzu.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)