iwonaal napisał(a)

Jesteś niesamowity, wariat pozytywny.

Pozytywnie zakręcony wariat Chyba coś w tym jest

Przemciu powiedz mi jeszcze w kwestii tej buddleji - ją się przycina, prawda? A kiedy się to robi? Jak już się na nią zdecyduję to chcę wiedzieć o niej możliwie najwięcej . Pozdrawiam

Kasiu ja jej nie przycinam na zimę Jak zima jest ostra to potrafi przemarznąć nawet do samej ziemi i dopiero na wiosnę się odbija ale trzeba być cierpliwym bo strasznie późno to następuje czasem wydaje się że zmarzła i już nic z niej nie bedzie a tu takie miłe zaskoczenie jak wypuszcza nowe pączki Ta zima była łaskawa obmarzły jej tylko końcówki i dlatego taka duża urosła u mnie Można ją przyciąć pod koniec maja żeby zagęścić wtedy nie urośnie taka wysoka i zrobi się ładny krzaczek

Dzięki Przemciu. A jeśli chodzi o pokręcone leszczyny to mam dwie - taką zieloną jak Ewcia, a drugą bordową. Tzn wiosną jest bordowa, a potem troszkę zielenieje, taka dwukolorowa jest. Ale zaletą tej leszczyny jest jeszcze to, że cudnie zimą wygląda .

Fajne są te leszczyny Zimą muszą wyglądać zjawiskowo Ewa właśnie podesłała mi nazwę swojej Ja u siebie mam ale te pospolite Na jesień nie mogę opędzić się od wiewiórek Prawie wszystko same zjedzą

A to maleńka leszczynka zimą.


Niebieski groszek widziałam właśnie u Kasi.

Twój groszek w barwach narodowych prezentuje się cudnie. Zasilasz go czymś?

Poskręcana jak wierzba mandżurska Można by na wigilię przyozdobić bańkami ja drzewko świąteczne Ja w tym roku na wielkanoc obwiesiłem jajkami tamaryszka

Muszę do Katki wpaść obaczyć ten niebieski groszek

Mój w kolorach narodowych niczym nie jest zasilany tak sobie rośnie

Zaglądam podziwiam, same serdeczności mam dla Ciebie na ustach ale posiedzę w ciszy i spokoju... cichutko przycupnęłam...
Pozdrawiam

Madziu ja Cię nie poznaję Ty taka milcząca i wyciszona Musisz w sobie obudzić tego pozytywnego wariata jakiego znam