Kasiu nie wiem jak jest z innymi odmianami ,kiedys miałam taką co sie usuwało pędy które owocowały a zostawiało sie nie owocujace bo one owocowały w przyszłym roku uff skomplikowane ,ale odmiana Polana tak ma ,ze usuwa się wszystko wiosną czyli nisko ścina ,ona wypuszcza nowe i na nich owocuje do mrozów

Jagódko a ja sie już nie załapałam na fotkę wnusia

Witaj Jagódko, dziękuję za wizytę i pozdrowienia. Gratuluję wnuka Mój rośnie zdrowo, skończył już 3 miesiące i jest cudowny. Zaległości na forum mam ogromne, ale będę nadrabiać stopniowo. Pozdrawiam serdecznie

Dzień dobry!
U nas +11 zimno, szaro i ponuro
Miłego dzionka

Dziewczyny co do malin to są te takie starsze odmiany które były zawsze sadzone lata temu tzw. letnie które owocują na pędach 2-letnich i w tym wypadku na wiosnę wycina się tylko te pędy które już owocowały , te młode pędy będą owocowały. Co roku przyrastają nowe, które zostawia się i one owocują w następnym roku. Owoce tych malin są takie bardziej soczyste ale trudniejsze np. do transportu bo są bardziej wrażliwe. A teraz te maliny które obecnie owocują czyli tzw. jesienne. One wszystkie owocują na pędach jednorocznych. Z nimi postępujemy tak- można wszystkie pędy przyciąć około 10-15 sm. nad ziemią jesienią już bądź wczesną wiosną. I one wypuszczają młode pędy z ziemi i na tych pędach owocują właśnie pod koniec lata i az do pierwszych przymrozków. Można też np. zostawić troche pędów z poprzedniego roku takich dłuższych to wtedy one też zaowocują na tych pędach i wtedy będą szybciej owoce ale będą chyba mniej dorodne. Ale to tak dla siebie jak sie chce mieć szybciej do zjedzenia. Chyba za bardzo sie rozpisałam. Aha i jeszcze oczywiście jest dużo odmian i tych letnich i tych jesiennych malin. O ile sobie przypominam to chyba te jesienne odmiany dużo jest na literę P.. Ale tu to może mi sie coś pokręciło. Buziaki

Witam i zdrowka zyczę bo czytam że się kurujesz
U mnie pięknie słoneczko świeci chociaz poranki chłodne .