Jagódka, teraz doczytałam, że jesteś chora - dużo zdrowia życzę bo do soboty już nie długo zostało a kruszny czekają
Juro też nie wychodź na dwór - ogród poczeka
Ciepła zyczę
Asiu dzięki ze zdrówkiem juz lepiej ,antybiotyk działa myślałam ,ze sie obędzie bez ,ale niestety choróbstwo nie dało za wygraną z domowymi sposobami i ... trza brać leki
Juz z córcia romawiałam,ze jak będę jeszcze nie za bardzo to niestety obejdę sie fotkami a nie wnukami ... ale nie mogę ich przecież zarażać
Trzymam sie ciepło ,bo mój Adaś pali nawet w kominku ,jest jest super buziaczki
Czyli trzymaj się
My jeszcze nie uruchomiliśmy kominka a jedynie grzejniki i to tylko na noc. Póki co starcza. Później będziemy palić w kominku i dogrzewać grzejnikami.
Czyli jeszcze raz dużo zdrowia buziaki
Jesień idzie wielkimi krokami, miejmy tylko nadzieję że będzie ciepła i długa - taka lubię, a najgorsze są pluchy i zimno, wtedy choróbska grasują. Życzę Ci powrotu do zdrowia żebyś mogła nacieszyć się wnukami. Ja swojego mam na co dzień.
Buziak
Iwonko zazdroszczę wnusia na co dzień ,szczęśliwa babcia
Iwonko życzmy sobie ,aby jesień była ciepła i długa bo taka jest do przezycia i dużo można zrobic w ogrodzie
Dobrej nocki i buziaczki
Ja tez warzywa tylko do bieżącego uzycia i też do niego bez serca.... i widac zawsze efekty.
Moj wnusio byl czarny i zrobil sie blondyn.
Padła mysz a teraz komorka... i po forum.