Mój chrzestny, właściciel kota, tez tak mówi... Ehh, co ja mam powiedzieć... Miło mi. Hehe! Zrobiłam już uroczysty pogrzeb wronie, dwóm zabom, dziś myszy. Boje sie co bedzie dalej. Najgorsze, ze to jakiś polny kotek, wiec nie ma do kogo napisać zażalenia, ze sie przeprowadził do nas.

Faktycznie szalona!
A jakie to są podpory pierścieniowe?

Marta witam.

Nie byłam jeszcze u Ciebie a tu podlądam, taki fajny ogród i warzywka też są. Widzę, że masz skrzyneczki u siebie, ale takie wypasione. Moje schowane za "laskiem" i takie z odzysku. Polecam ogórki w skrznkach, prowadzone na sznurkach. U mnie możesz zobaczyć, zapraszam

Zaznaczam wątek i biorę się za czytanie

kolega w ten sposób został "ojcem" kociej rodzinki
z jednego przygarniętego urodziło się 5
zrobił im domek w ogrodzie z..ogrzewaniem podłogowym
więc uważaj, bo ledwo jeden dom skończony będzie budowa drugiego hehehe

No, ze smutkiem muszę przyznać, ze to półmetek lata. Wrzosy zaczynaja kwitnąć.

A kysz! Żadnych zwierząt w domu, koniec tego! Po ostatnich trudnych przejściach ze sp Mela powiedziałam dość. Dość sierści, wycia, bałaganu, problemów z tym komu ja zostawić pod nieobecność. Nie, nie. Lubię zwierzęta, zawsze w domu je miałam ale teraz nie chce.

Marto,
nasiona zaprawiamy w określonym celu. Najczęściej zaprawami grzybobójczymi żeby zapobiec chorobom odglebowym siewek, przykładem niech będzie zamieranie siewek przedwschodowe, czy po wschodowe /częsta przypadłość dyniowatych/, choroby zgorzelowe, również bardzo częste - szczególnie u fasoli obserwowane -wschody roślin bez liścieni lub z uszkodzonymi liścieniami, co w późniejszym okresie powoduje wypadanie roślin. Tak wygląda antraknoza siewek.
Czy trzeba to robić? Oceń sama. Zależnie od okrywy nasiennej /choć nie tylko/ stosuje się zaprawianie na sucho, slurry lub na mokro. Zaprawianie polega na wymieszaniu lub namoczeniu nasion z preparatami /zaprawami/. Nasiona kupowane są już często zaprawione, lecz nie wszystkie.
Zaprawianie czeremchą to moczenie w wywarze nasion, cebul czy bulw i ich osuszenie.

Rozpisałem się chyba nadmiernie.


Pozdrawiam