Nie dziękuję. Ten deszcz był potrzebny i to bardzo bo strasznie sucho było. Od razu inny odcień zieleni jest.
Hortensje już trochę cieszyły w zeszłym roku ale w tym roku rosną w szpalerze, a nie porozrzucane w różnych miejscach i to ich drugi sezon, więc mam nadzieję, że i kwiaty bedą okazalsze.
Anemony. Mój synulec starszy uparł sie jesienią żeby je kupić i koniecznie chciał wsadzić przy placu zabaw. Tak też zrobiliśmy, a w zasadzi on zrobił. Ogrodnik mój mały.
Ambrowiec, który juz za chwileczkę wystawi liściory do słońca...
I ginko, którego lata temu dostałam od męża jako małe drzewko, teraz jest już naprawdę spory... Wiosną zeszłego roku był przesadzony. Wypuścił liście ale nie miał ani odrobiny przyrostów. Myślałam, ze już po nim. A tu niespodzianka...