Przybiegłam szybciutko podziękować za podsunięcie pomysłu ,
Ja do Ciebie też czasem wpadam,ale tak incognito tylko szczerze napiszę,że niekiedy już mi się myli co u kogo ...
Zapraszam Cię do siebie częściej zawsze fajnie jak ktoś coś podpowie.
Twój wątek sobie zaznaczam,ale muszę trochę więcej czasu wygospodarować
Iza, miło mi ciebie przywitać u mnie
Czasem faktycznie wątki się mylą, jest już ich tyle, że nie do ogarnięcia, czasem człowiek zdąży kilka obskoczyć i pora spać. Pozdrawiam
Dziękuję za miłe słowa Iwonko. Jakoś jak patrzę na swój ogródek, to mam mieszane uczucia, brakuje mi czegoś w nim, może wysokości... Sama nie wiem. Może jak wszystko się rozrośnie to będzie inaczej, a jak nie to dalej będę modzić. Dziękuję za odwiedzinki i zapraszam częściej. Wskazówki też mile widziane.
Zostawiam moja myśl i lece robić obiad :
w projekcie Łukasza po lewej stronie wjazdu jest zaplanowana rabatka, gdzie idealnie wkomponowalyby się 3 stożki, jak u Any i u Łukasza. Do tego częściowo żwirek, a na reszcie zapełnić dywan z trzmieliny, zurawek i jeszcze czegoś, co wytrzyma na słońcu. Wtedy nie byłoby tam drzewa, dalej są owocowe i dawałoby to perspektywę. Nie umiem sobie tylko poradzić z podziałem.
U mnie też zimno, tulipany dalej nie posadzone, ziemia mokra i zimna, aż ręce drętwieją. Brakuje sił i dzień krótki. Ledwo się człowiek zagrzeje, odpocznie w domku, to na polu już ciemno. Pozdrawiam i życzę słoneczka.