ja jedną podpędzałam w domu, bo ja rozmnażałam, i też jest wiotka, przy wsadzaniu jeden pęd się złamał, szybko wsadziłam palik i podwiązałam pędy, mam nadzieję że je wiatr nie połamie
byłam w piątek u Kasya na lilakach, ale niestety nie było mi dane napawać się ich zapachem ale za to spodobała mi się a?? (ot skleroza, uciekła mi nazwa, Kasia dopisze )
ogródek wypieszczony, wyplewiony, wymuskany Kasia to chyba spać nie chodzi tylko pracuje w ogródku
myślałam, że z niczym nie wrócę a przywiozłam fiołki białe, kapustę o jakiejś dziwnej nazwie i kolendrę.
Na szczęście chorobę mam za sobą ale teraz nadrabiam zaległości w ogródku. Wysadziłam pomidory, ogórki, poziomki, stipę, niecierpka - nawet już kwitnie , sałatę. W warzywniku jeszcze nie posiałam .
Na rabatach jeden busz, po deszczach z przed tygodnia zostało wspomnienie i mnóstwo chwastów . Z plewieniem muszę poczekać na deszcz. Aaa i udało mi się rozlać pół beczki gnojówki z mniszka .
Kwitnie kocimiętka z niezapominajką . W naturze ładniej to wygląda niż na zdjęciu .