A ja chcę ci powiedzieć że i ja mam niezapominajki od ciebie. Ha! Nawet nie wiedziałaś Wczoraj albo przedwczoraj znalazłam w doniczce w którejś coś mi dałaś a... nie przetrwało... Yyyy Ale niezapominajki wysadziłam pod daglezją żeby tam się wysiewały ile tylko mają ochotę
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
szkoda, że to cos nie przyjęło się
chociaż niezapominajki się sprawują jak trzeba
ja mam tak z Red Baronem, że ciągle coś z nim jest nie tak i chyba dam sobie z nim spokój, poprzednio wydziczał czyli stracił swój czerwony kolor, a w tym roku w kwietniu wypuszczał kiełki a teraz same suche badyle
łazi po drzewach, potrafi wyjść naprawdę wysoko , biega za różnymi owadami, i dziczeje . ciągle biega po ogrodzie, pogłaskać się jeszcze daje ale na ręce to już jej wziąć nie można ,
za ten starszy zrobił się jakiś łagodniejszy
Mój odwrotnie, w nocy się szlaja, przychodzi do domu rano, odsypia jak nas nie ma, wychodzi na spacer jak wracamy, wpada na kolację i po kolacji zmyka na noc na dwór