Witam, Piękny ogród, wszędzie widać gołym okiem ile włożyłaś w to pracy i potu,

Dzięki za odwiedziny i pochwały,
pozdrawiam.

Poczułam sie prawie jak u siebie. Prawie bo Casaty nie mam a piękna.Cudnie i kolorowo , tak jak lubie.

mirkaka napisał(a)

np. ta NN




I ta. Tę azalię miałam w lasku i była zagłuszona przez świerki więc ją mocno przycięłam i przesadziłam, ma już ponad 10 lat a po przycięciu wygląda jakby miała 2-3 lata

Na pierwszym zdjęciu prawdopodobnie Strawberry Ice a na drugim Gibraltar.
sto % pewnosci jednak nie mam bo na zdjęciach różnie wychodzą.

Dzięki za pochwały wszystkim zaglądającym, tym wpisującym się i tym oglądającym cichaczem
Kindzia, azalki jak najbardziej można ciąć, ja swoje tnę jeśli zagłuszają jedna drugą, bardzo ładnie odbijają i się rozgałęziają.
Teraz moja główna robota w ogrodzie to obrywanie przekwitłych kwiatów azalii wielkokwiatowych,


Wreszcie rozkwitł mój ostatni Rh Hachmanns Charmant

Różyczki zaczęły
Bernstein rose



Moja NN

Crown princess margareta



i cleir renaissance

Bogdzia, dziękuję za próbę rozpoznania poszukałam w swoich etykietach i znalazłam nazwę Cecile dle tej pierwszej
mam kolorowo czasami aż za bardzo ale bardzo kocham te kolorki

Zaczyna się kolejny etap w ogrodzie...róże

Kolorków nigdy za dużo, bajkowo. Pozdrawiam

Piwonie zaczęły





i ciągle kwitnące rodki Catawbiensse Grandiflorum


i na pierwszym planie Hachmanns Charmant

Jeszcze ciągle piękny Sammetglut o wschodzie słońca


Pastella w blokach startowych


Augusta Luise


Charles Austin