Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród do odnowy

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród do odnowy

pestka56 00:05, 11 lis 2019


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 4460
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Olej lniany bardzo dobrze się nanosi.
U mnie ganek i taras najpierw zabezpieczyli tym impregnatem w odcieniu szarości, a potem polecili corocznie olejować. Po 5 latach drewno wygląda bardzo dobrze mimo intensywnego użytkowania i kontaktu z glebą( obudowa boczna tarasu).


I olejujesz co roku, Gruszeczko?
Bo ja leniwa jestem i od 7 lat olejuję deski tarasowe co 2 lata, a meble ogrodowe co 3. Krzywda im się nie dzieje, podczas gdy deski tarasowe naszej sąsiadki malowane co 2 lata czymś typu drewnochron, zaczęły się rozpadać po 6 latach.

Brdzo zachęcający ten specyfik lniano-żywiczny. Zapisałam sobie.
____________________
Kasia
Gosiek33 07:18, 11 lis 2019


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14125
Z tego wniosek, że na dobre zadziałało moje podziębienie i nie malowałam impregnatami belek. Najpierw olejowe zabezpieczenie trza nabyć.
Jak przestanie mrzyć to dobry czas na takie prace. Tylko jeszcze te kotwy znaleźć. Chyba tylko przez internet są dostępne, w sklepach tylko takie do zakowiczania w betonie.


Ktoś Centkiewiczów nie pamięta? Zastrzelił mnie dziś artykuł o książce Anaruk, chłopiec z Grenlandii, tego nie czytałam ale Odarpi syn Egigwy to już lektura obowiązkowa była....

Wściekła jestem na wszystkich wtrącających swoje trzy grosze w prace autorskie
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
Gosiek33 10:20, 11 lis 2019


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14125
Ktoś lubi bańki mydlane?
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
KasiaBawaria 11:06, 11 lis 2019


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Gosiek33 napisał(a)
Ktoś lubi bańki mydlane?


Cudo
____________________
Zapraszam na kawe
pestka56 12:10, 11 lis 2019


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 4460
Uwielbiałam Centkiewiczów. Przeczytałam chyba wszystkie ich książki jako dziecko i nadal gdieś na półkach stoją.
Ciekawą historię podlinkowałaś Autor ma prawo do opisywania znanych sobie histori w taki sposób jak chce szczególnie, gdy powstaje dzięki temu zajmująca historia. Nie widzę nic zlego w ubarwianiu prawdy, czy też opisywaniu historii tak jak je zapamiętał,nawet jeśli zawierają błędy. Ale nie mam też nic pzeciwko odkrywaniu genezy powstania książki. Nie przestają mi się historie książkowe podobać, bo ktoś rozłożył je na czynniki pierwsze. Czasem nawet taka książka staje się bardziej interesująca.
Bardzo lubiłam też, zachęcona do czytania przez tatę, książki Arkadego Fiedlera. Jako ponad 30-letnia osoba dowiedziałam się (mój były mąż tę informację usłyszał od samego Fiedlera podczas nakręcania filmu z wywiadem), że np. Kanadę pachnącą żywicą napisał choć nie był w Kanadzie. I cóż z tego Dobrze mi się jego książki czytało.


Bańki super
____________________
Kasia
Dorii 14:24, 11 lis 2019


Dołączył: 15 sie 2018
Posty: 4341
Odkrywanie prawdy spoko ale szkoda że w tonie oskarżycielskim i to mam wrażenie że nie o krytykę autora tu chodzi. Znam te tytuły ale nie czytałam książek, chyba nie były obowiązkową lekturą za moich czasów.
____________________
Ogród na wzgórzu a czasem trochę pod górkę
TAR 14:42, 11 lis 2019


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 7337
kupilam sobie litr oleju tarasowego Osmo, starczylo na pomalowanie tarasu i dwukrotnie schodkow tarasowych zewnetrznych i mebli ogrodowych stojacych na zewnatrz. Po 2 sezonie nie ma sladu, ze byly uzytkowane na dworzu. Olej super choc nie nalezy do tanich.
Jak bedziemy wiosna robic dechy w lezakowni na pewno uzyje tego samego oleju. Najlepiej kupic barwiony, ponoc jest wutrzymalszy. Producent na stronie dokladnie opisuje roznice. Ja mam modrzew syberyjski.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Gosiek33 07:40, 12 lis 2019


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14125
pestka56 napisał(a)
Uwielbiałam Centkiewiczów. Przeczytałam chyba wszystkie ich książki jako dziecko i nadal gdieś na półkach stoją.
Ciekawą historię podlinkowałaś Autor ma prawo do opisywania znanych sobie histori w taki sposób jak chce szczególnie, gdy powstaje dzięki temu zajmująca historia. Nie widzę nic zlego w ubarwianiu prawdy, czy też opisywaniu historii tak jak je zapamiętał,nawet jeśli zawierają błędy. Ale nie mam też nic pzeciwko odkrywaniu genezy powstania książki. Nie przestają mi się historie książkowe podobać, bo ktoś rozłożył je na czynniki pierwsze. Czasem nawet taka książka staje się bardziej interesująca.



Nie przeczytałaś artykułu dokładnie. Świat zrobił się coraz mniejszy i to przypadek sprawił, że grenlanczyk zobaczył książkę będącą lekturą naszych dzieci. A imię chłopca znaczące tyle co "sraj to" musiało co najmniej zdziwić. Nie jest to krytyka Centkiewiczów a wydawców powojennych tej pozycji pomijających wstęp. Przedwojenne pierwsze wydanie było opatrzone wyjaśnieniem o spisaniu opowieści Norwega. Jestem z pokolenia, które karmiono takimi prawdami i widać że taka lektura wróciła.
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
Dorii 08:54, 12 lis 2019


Dołączył: 15 sie 2018
Posty: 4341
Hmmm ale czy to jest literatura faktu? Jeśli tak to masz rację.
Tu jak zawsze zależy dużo od nauczyciela. Moje dziecko ostatnio słucha dużo audiobuków w tym "W pustyni i w puszczy" w której jest od groma kontrowersji światopoglądowych. To samo wszystkie książki o Tomku. Jeśli wyłapiemy coś takiego to tłumaczymy i tyle. Tak na prawdę z kanonu lektur trzeba by wyrzucić wszystko co było napisane więcej niż 30 lat temu z tego cz innego powodu.
____________________
Ogród na wzgórzu a czasem trochę pod górkę
Gosiek33 09:03, 12 lis 2019


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14125
Dorii napisał(a)
Hmmm ale czy to jest literatura faktu? Jeśli tak to masz rację.
Tu jak zawsze zależy dużo od nauczyciela. Moje dziecko ostatnio słucha dużo audiobuków w tym "W pustyni i w puszczy" w której jest od groma kontrowersji światopoglądowych. To samo wszystkie książki o Tomku. Jeśli wyłapiemy coś takiego to tłumaczymy i tyle. Tak na prawdę z kanonu lektur trzeba by wyrzucić wszystko co było napisane więcej niż 30 lat temu.



W tym rzecz, Centkiewiczowie przez usunięcie ich przedmowy mówiącej o źródle opowieści z Anaruk, chłopiec z Grenladji, byli przedstawiani jako opisujący własne doświadczenia. I tylko o to mi chodzi
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies