Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród Ani :)

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród Ani :)

wrobelki 09:34, 11 sie 2016


Dołączył: 02 maj 2016
Posty: 1134
Czy od patrzenia na takiego ślicznego ginko tez się pamięć poprawia? Bo jak tak to też sobie sprawię takie śliczności do ogrodu Cuudny jest muszę chyba znaleźć miejsce bez względu na właściwośi
____________________
wrobelki Ogrodek frontowy
kasja83 14:24, 11 sie 2016


Dołączył: 09 lis 2015
Posty: 8961
wrobelki napisał(a)
Czy od patrzenia na takiego ślicznego ginko tez się pamięć poprawia? Bo jak tak to też sobie sprawię takie śliczności do ogrodu Cuudny jest muszę chyba znaleźć miejsce bez względu na właściwośi


No tak ginko piękny i sfocony też ładnie
____________________
Kasja-Nowocześnie u Kasji - kiedyś będzie
gierczusia 19:42, 11 sie 2016


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Toszka napisał(a)


Miro, przede wszystkim daję pod rododendrony, ale pod inne tez mozna dać.
To stary ogrodniczy sposób. Ja nie wymyśliłam nic nowego. Kiedyś tak nawożono rosliny np. w oranżeriach- szlachetne orchidee, róże etc.

Ponieważ w hemoglobinie jest znikoma ilość azotu, to praktycznie mozna ziemię nawozić cały sezon. Sypię cienką warstwą w obrębie systemu korzeniowego i delikatnie mieszam (by nie uszkodzić korzeni) z wierzchnia warstwą. Deszcz robi swoje. Lub podlewanie. Na rodka ok. 1m średnicy daję mniej więcej 3-4 łyżki. Raz w sezonie. Czasami raz na 3 lata. Obserwuję rośliny, kolor liści.
.

Toszko czytałam już o liściach , igliwiu , wysokim torfie no i teraz o hemoglobinie...
To napisz , tak plizzzz..jak krowie na rowie
...na przykład mam nowego rodka albo lepiej ...starego..zaniedbanego.. kupuję torf , hemoglobinė..aa...i siarkę...ale co z tymi liśćmi i igliwiem ??? Z lasu czy jak ??? I jakie liście ?? To ma znaczenie???...( no pewnie ma ) i tak na oko proporcje ???

Aniu , wybacz ,że jak u Ciebie Toszkę męczę ale ja taka dociekliwo -upierdliwa czasem jezdem
Toszko , mam nadzieję ,że się nie gniewasz......
____________________
Ela- ogród pod lasem w sercu aglomeracji CFS 2014 / cz.I / Ogród w sk.mikro cz.II a obecnie Mikro ogród-pączkowanie
anbu 19:46, 11 sie 2016


Dołączył: 19 sie 2014
Posty: 7839
Joluś filmik też mnie rozwalił

Aniu no moja świnka morska to taka Dama/Modelka

Mira pamiętam wpisy Mazana u Ciebie. Już zresztą odświeżyłam, temat zakupiłam płyn i preparaty.

Marga u nas już dziś nie pada a zimno jak nie wiem co :/

Anulko ale stary temat odgrzebałaś ... hi hi

Elu, Aguś, Kami buziole

Asiu moja świnka morska swoich nie gryzie Jak byś zapodała na wejściu hasło: Ogrodowisko, pewno puściła by Cię dalej. Bez hasła marny Twój żywot

Kasiu, eeee tam zaraz największa

Wrobelku, Kasiu Miłorzęby są cudne, ja też na jednym nie poprzestanę


Mój sąsiad (ten od szklarni i komina) ma za siatką starego buksa, bardzo zaniedbanego
Kiedyś Wam o nim pisałam. Coraz bardziej mnie kusi aby porobić sobie z niego sadzonki. Buks zaniedbany, zachwaszczony a wydaje się zdrowy. Moje kulki sklepowe słabe i chorowite
To prawda że rośliny pędzone są tylko na handel Jakby ten buks sąsiada miał jakąś fajną formę, to bym go zagadała aby mi go odsprzedał ale on jakiś taki niekształtny, nie wiem coby można było z niego stworzyć. Sąsiad nawet pewno nie pamięta o jego istnieniu Smutne to




____________________
Ania Ogród Ani :)
hindsight 20:59, 11 sie 2016


Dołączył: 12 kwi 2015
Posty: 794
Ja tam bym brała tego bukszpana! Mozna go naprawdę fajnie wyprowadzić.
____________________
Dominika Ogród do przeróbki
jolanka 21:05, 11 sie 2016


Dołączył: 08 sie 2015
Posty: 16448
A propos filmika Chciałam pokazać go eMowi - wołam Pana : patrz powiadam, a on na to: a ja to juz widzialem, dawno I proszę, nawet nie pokazał, ciekawe dlaczego

A propos bukszpana: Bierz Porozglądaj się czy innych nie ma, powiedz, że dla milej koleżanki
____________________
jolanka ogród z uśmiechem
Toszka 10:23, 12 sie 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
gierczusia napisał(a)

Toszko czytałam już o liściach , igliwiu , wysokim torfie no i teraz o hemoglobinie...
To napisz , tak plizzzz..jak krowie na rowie
...na przykład mam nowego rodka albo lepiej ...starego..zaniedbanego.. kupuję torf , hemoglobinė..aa...i siarkę...ale co z tymi liśćmi i igliwiem ??? Z lasu czy jak ??? I jakie liście ?? To ma znaczenie???...( no pewnie ma ) i tak na oko proporcje ???

Aniu , wybacz ,że jak u Ciebie Toszkę męczę ale ja taka dociekliwo -upierdliwa czasem jezdem
Toszko , mam nadzieję ,że się nie gniewasz......


Elu, podstawowy krok to zbadanie ph swojej ziemi lub miejsca w którym chcesz sadzić i określenie typu ziemi. Często podając skład mikstury takie informacje "niechcący" wyciągam od właściciela wątku, który nawet tego nie jest świadom
Jednak te informacje determinują przygotowanie stanowiska - na glebach ciężkich trzeba przygotować spory, szeroki dołek i sadzić na leciutkiej górce (by woda nie stagnowała). Na glebach piaszczystych nie ma to znaczenia, aczkolwiek niewielki dodatek gliny pomaga utrzymać wilgoć.
Cała "filozofia dołka" polega na tym, że szykując go musimy myśleć o stanowisku dla unikalnej mikoryzy (grzybni żyjącej w symbiozie z kwasolubnymi), a nie o roślinie jako takiej. Uprawiając mikoryzę przy okazji mamy zdrowego rodka Na terenach leśnych lub świeżo "poleśnych" jest to proste, bo zazwyczaj w glebie już jest mikoryza. Sztuką jest natomiast, wyhodowanie jej sobie na terenach pouprawowych lub ogrodowych.
Zasada jest taka, że stanowisko powinno być w miarę szerokie, a nie mały dołek, bo ciężko jest utrzymać odpowiednie ph. Dlatego najlepiej jest sadzić w grupach, nie pojedynczo.
Jesli jest wysokie ph od 7,5 w wzwyż to trzeba cały dołek przygotować od podstaw. Czyli ująć ponad połowę ziemi. Dać siarki granulowanej, przekopać głęboko. Potem zbieramy ściółkę (nie torf! bo ten po roku juz nie będzie kwaśny, a są problemy kiedy przesuszymy, np.zimą). Mniej więcej w równych proporcjach potrzeba igliwia, suchych lisci, najlepiej dębowych (bez bukowych bo te są mocno zasadowe!), przekompostowany obornik koński, Przekompostowana kora, kompost, mączka bazaltowa w sporej ilości, hemoglobina (na start 3-4 łyżki) i do tego trochę siarki. Dokładnie przemieszane i zmieszane z ziemią z dołka. Dobrze jest dodać worek, dwa ściółki z lasu iglastego, ew.dębowego, która zawiera mikoryzę. To jako szczepionka. A najlepiej by było zdobyć od zaprzyjaźnionego ogrodnika z pół worka ściółki spod starszego, zdrowego rodka. Tam na 100% będzie mikoryza. Tak przygotowane stanowisko powinno poleżakować min. z 6 miesięcy do roku. Chodzi o to, aby podłoże uleżakowało się, osiadło i zaczęło pracować zasiedlając stanowisko mikoryzą, która to żyje w symbiozie i karmi wszelkie kwasoluby.
Ale jeśli ogrodnik jest bardzo niecierpliwy to potrzebujemy gotowego podłoża pod rodki lub borówkę amerykańską, po 1-2 worki pod krzak. Czym worki w sklepie starsze tym lepiej - lepiej przemacerowane
Sadzenie
Najpierw doniczkę moczymy w deszczówce! ok pół godziny. Wyjmujemy bryłę korzeniową i czym bardziej korzenie przerośnięte, tym bardziej je rozrywamy (czasami trzeba naciąć z 4 stron), wydłubujemy ile się da torfu (i nawóz), a korzenie rozkładamy na boki w placek. mniej więcej po półtorej minuty widać jak to zrobić (zobacz, że w bryle korzeniowej wcale nie ma torfu!)
Podłoże z worka wsypujemy w miejsce sadzenia,mieszamy z resztą i sadzimy krzaczek. Nie za głęboko.Lepiej nawet ciut wyżej, aby szyjka korzeniowa była lekko nad poziomem. Ściółkujemy igliwiem i dębowymi liśćmi.
To jest procedura przygotowania podłoża na start dla mikoryzy, która po ok. 5 latach powinna juz samodzielnie działać, pod warunkiem utrzymania stałej wilgotności (nie zalewania!). Ściółkowanie liśćmi, igliwiem i korą będzie uzupełniać braki próchnicy. Podlewanie niesłodzona kawą z fusami będzie zakwaszać (opuchlaki nie lubią)
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Toszka 10:26, 12 sie 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Anulko, ten bukszpan to skarb! Ja z takich krzaczorów mam wyprowadzone kule. Cięłam mocno. Bardzo mocno na start. Tesciowa teraz płacze, że na święconkę nie może wycinać gałązek.

Tylko jak go przetransportować nad siatką? Dźwig?
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Karol99 10:33, 12 sie 2016


Dołączył: 01 mar 2014
Posty: 11801
Stare bukszpany są bez porównania do tych nowych. Te wszystkie nowości ciągle biorą jakieś choroby. Ja mam takie stare krzewy od dziadka i naprawdę są bezproblemowe.

Toszko, ja mam do przesadzenia rododendrona, teraz już można czy trzeba się wstrzymać do jesieni?
____________________
Karol- Ogród tworzony z pasją *** Wizytówka
Toszka 10:42, 12 sie 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Karol, rodki można cały czas przesadzać jeśli tylko ziemia nie jest zmarznięta.

Ważne by dać radę podkopać, a pod placek korzeni najlepiej podłożyć sporą np. drewnianą sklejkę lub nawet płachtę do przeniesienia. No, chyba, że krzaczek nieduży.

A odnosnie nowości i chorób - tu niestety wina szaleńczego nawożenia syntetycznego, pędzącego masę zieloną na handel. Dlatego przed sadzeniem trzeba wydłubać wszelkie nawozy sypnięte w doniczkę.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies