Chciałbym mieć podobnie...jak czytam Gierczusię to od razu mam bananna, co do gnojówki to mi też została pokrzywa mieszana ze skrzypem, bardzo dobrze wpływa na bukszpany...od razu ruszyły i nie chorują po cięciu

Zaczęłam w tym roku ciachać byliny, które rosły za wysokie i się wyginały, są niższe i gęściejsze, nie ma to jak nowe dośwaidczenie, tylko trzeba śmiało ciąć

W tygodniu też zaczęłam eksmisje kocimiętki i bodziszka. Jedno się rozłazi brzydko, a drugie zagłuszyło mi Granny. I ma zabójcze korzenie...
I mocno myślę nad pozbyciem się przetaczników różowych i niebieskich.
Za to dziś domówiłam jeszcze kocimiętkę nervosa i ożankę

Kiepsko rosną, coś im dolega, kilka kęp po zimie padło, część puściła po 2-3 pędy tylko. Miałam tego sporo, kilka first love, kilka red fox z odmianowych, do tego ileś niebieskich i białe. Z tego tylko białe wyglądają dobrze, i może 2-3 niebieskie przyzwoicie. Reszta to masakra...

A i ostrogowca kupiłam a wcześniej kozłówkę długoszyjkową na zadarniacza, ma słodkie kwiaty...

Tą niską kocimiętkę zostawiam. Jest bardzo ładna, ma takie srebrzyste liście. Tylko ta wysoka tak się wykłada.
Agastache u mnie też wysoki, tak ok. 1 m chyba ma. Kot sąsiadów go bardzo lubi i go trochę podsikuje. Te gałązki mu muszę wycinać, bo podsychają.
Najwięcej siewek to mam ożanki, normalnie druga werbena