Stwierdzam, że ja to jednak nie mam wyobraźni

No to reset. Jakie ja widziałam nowoczesne rabaty? Wąskie linie nasadzeń pomiędzy betonowymi płytami. A Ania planowała szachownicę na froncie....
No to może tak:
zrobić dwa grube pasy zimozielone, strzyżone poziomo, a nie zgodnie ze spadkiem skarpy (czyli bloki miałyby nierówną wysokość: najwyższe byłyby w najniższym miejscu skarpy) a pomiędzy nimi, na zasadzie kontrastu byłby busz różano-bylinowy. Styknęłoby?

Aniu, pytaj do woli.

Każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy.

Z moją wersją ścieżki jest huk roboty i koszty.
Z kolei te luźno ułożone płyty... Normalnie bardzo lubię to rozwiązanie i często polecam ale w tym miejscu mi się nie widzi. Może za bardzo przywiązana jestem do swojej wersji... Dlatego wrzucam te swoje rozmyślania, bo może ktoś coś podpowie i uda się ten pomysł uratować.

Z kolei ostatni pomysł jest chyba najlepiej stylistycznie dopasowany do Twojego ogrodu, ale czy będzie praktyczny? Te bloki musiałyby być szerokie, tak co najmniej 70 cm. Jak to utrzymać, przyciąć? Co z zalegającym śniegiem?
Tego nie wiem. Ale miałabyś zdecydowanie WOW factor

Wyobraź sobie trzcinę z różami przy tarasie. Stepowe i suche daje odczucie. A taras i mur domu potrzebuje mieć zielonej oazy. A co z tego, ze ona (trzcinnik) szybko ruszy wiosną jak róże będą startować w swoim czasie?

Aniu, to moje odczucia tylko. Widziałam trzcinniki posadzone masami i pasami z The Fairy i lawendą w mieście. Fajnie to wygląda na takie miejsce w mieście między ulicą a monumentalnym pomnikiem i kamienicami, coś innego. Sprawdza się pod względem pielęgnacji ale daje wrażenie stepu i upalnego lata.

"nie ogigowatą" - ?

Stwierdzam, że ja to jednak nie mam wyobraźni

Aniu wiem, że pisałam o krawężnikach dla mnie to jest to samo co palisada, jedno i drugie nie moja bajka i tak pewnie przysłoniłabym żywopłotem z buksów, lubię grube murki.
Rabatę można podzielić tylko żywopłotem bez użycia materiałów budowlanych, to także stworzy wrażenie podziału

Asiu ja do takiego przekonania doszłam na samym początku ogrodowiskowej przygody

z ta ścieżką sie zastanów bo jak zrobisz i wyjdzie nie tak jak sobie to wymyśliłaś to się mega wkurzysz a nie lepiej wykasować kocimiętkę i w jej miejsce zrobić obwódki bukszpanowe i będzie tak samo po każdej stronie skarpy i tam gdzie masz obeliski przy oknach dać stożki bukszpanowe
moim zdaniem tutaj nie trzeba jakiś ogromnych rewolucji i dużych kosztów