Topinambur, ktoś ma u siebie w ogrodzie?
Ja wypatrzyłam go na dzikiej działce, którą ktoś ponoć kupił. Przygarnę go do ogrodu, bo szkoda, żeby w czasie budowy się zmarnował. Dużo o nim czytałam i mam ochotę spróbować wprowadzić go do naszej kuchni, podobnie jak czynili to nasi przodkowie. Jak uda mi się wykopać duże bulwy, zrobię z nich frytki, małe sadzonki wylądują w warzywnym.
Robię już małe podsumowanie tego sezonu i rozmyślam nad nowym. Po pierwsze: w przyszłym roku poświęcę dużo więcej czasu warzywnemu i sadowi. Po drugie: będę eksperymentować ( kolorowe marchewki, topinambur, fioletowy kalafior itp. - szukam inspiracji, może szparagi?). Wprowadzę róże "użytkowe" ze względu na płatki i owoce.
Dzisiaj posadziliśmy jedną stronę żywopłotu nieformowanego w części użytkowej-sadowniczej: dereń jadalny, irga rozkrzewiona, świdośliwa i tawuła van Houtte'a. Ciekawa jestem efektu na wiosnę, teraz fajnie wyglądają liście przebarwiające się na różne kolory.
____________________
Agnieszki i Maćka
Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn