Nie wiem dlaczego wywaliłaś krzewuszki, pewnie w złym miejscu posadzone, to piękne krzewy byle gdzieś pod płotem.
Zakupy super, dębolistną okryj na zimę bo młode są wrażliwe mi po mocnej zimie wymarzła taka mała i stale o niej myślę, Fortegila też mnie dręczy.
Ależ zazdrość mną szarpnęła jak zobaczyłam Twoją fotergillę, to musi być jakaś inna odmiana niż moja - cudna jest. Masz dobre szkółki koło siebie.
O dębolistnej napisałam u siebie, a tu oglądam, jaką kupiłaś. Ostatnio z Kasyą kupiłyśmy po hortensji piłkowanej precioza - właśnie dla urody przebarwionych liści
Proszę jakie ogrodowisko ma moc sprawczą, co u kogoś w ogrodzie pięknie rośnie zaraz rozłazi się po innych ogrodach Teraz barbule, Obiele i ośnieże ale ta z kolei to rarytas
O powodzie wywalenia krzewuszek pisałam. Szkielet ogrodu robiłam z drzew iglastych i liściastych oraz grup krzewów. W tym akurat miejscu pierwotnie miała rosnąć grupa porzeczek krwistych (pięknie kwitną wiosna i ładnie się przebarwiają, w lecie mają ładną zieleń. Wystraszyłam się jednak ich problematycznej mrozoodporności. Postanowiłam wymienić je na krzewuszki o czerwonym kwieciu. Akurat tak się składa, że zielonolistne krzewuszki są najmniej atrakcyjną odmianą. Kwitną ładnie, ale tylko dwa tygodnie, trzeba je co roku mocno ciąć, aby kwiecia było dużo, zieleń liści jest taka sobie, a jesienne przebarwienie kiepskie. W ogrodzie zostają różowokwitnące krzewuszki Purpurea nana i Variegata. Obie są bez zastrzeżeń wizualnych przez cały sezon. Ogród jest zbyt mały, żeby pomieścić tam wszystko. Trzeba dokonywać selekcji. Niestety.
O Fotergilli, barbuli i obieli marzę już od 3 lat. Wreszcie udało mi się trafić na szkółkę, w której były wszystkie jednocześnie. Rozważałam zakupy przez internet, ale jakoś tak się składało, że były u różnych sprzedawców. Koszty przesyłki czyniły zakup bezsensownym.
Hortensji zrobię kopczyk i chochoła. dzięki za poradę.
W sprawie rozchodnika o adres poproszę wiosną.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Gosiek, szkółki są trzy. Dwie niewielkie i jedna średnia. We wszystkich jest problem z oznaczeniami roślin. Wybór drzew, krzewów i bylin ograniczony do najbardziej podstawowych gatunków. Fotergille kupiłam w tej samej szkółce, co klony strzępiastokore. Klony znalazłam przypadkowo, bo w szkółce jest misz-masz. Całe szczęście, że mają stronę internetową z listą roślin. Tam właśnie dojrzałam, że można o nią tzn. obielę i fotergillę, pytać.
Bodziszek mnie zaintrygował kolorem liści. Te co już mam się nie przebarwiały.
Fajnie mi się przebarwia ta najzwyklejsza żurawka krwista
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Źle się dzieje- czasu mi brakuje. Brakuje mi go znacznie. Muszę tworzyć grafik co i kiedy, żeby połowy rzeczy nie zapomnieć...forum zaniedbałam dwa dni i teraz nadrabiam.
Dziękuję Ci HAniu za info o metalowych donicach- chyba się zdecyduję wiosną na nie. A wybijałaś im otwory w dnie?
Ale z tego co widzę, to te mahonie (mimo że bardziej wyrośnięte niż moje biedoty) to ciągle niższe niż limki. Mahonie ciut przyciąć, hortki poprowadzić ciut wyżej i spokojnie mahonie mogłyby rosnąć przed hortensjami