cd spaceru

Podoba mi się to zestawienie kolorów, kompletnie nierzeczywiste- fiolety i czerwienie.



I wersja delikatniejsza


Widoczek z tarasu


Jednoroczne dalie chyba już odmówiły współpracy

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

cd spaceru

Podoba mi się to zestawienie kolorów, kompletnie nierzeczywiste- fiolety i czerwienie.



I wersja delikatniejsza


Widoczek z tarasu


Jednoroczne dalie chyba już odmówiły współpracy

Piękne kolory, bordo - róż świetnie wyglądają, ale ja wszędzie wypatrzę imperatę, chyba na poważnie muszę ją zaprosić do siebie Co można by było posadzić jej w nóżki?

cd.

Agatko, u mnie na cypelku jest uskok terenu. Maskuje go czyściec rosnący przed imperatą. Dobrze współpracowała z red baronem fioletowa kapusta ozdobna. Można przyjąć też opcję, że nic jej nie wsadzasz- ot, wije się taka fala. Używałam jej też jako zadarniacza pod jarzębiną i perukowcem. U mnie chyba nie ma ścisłego planu, w puste miejsca wciskam coś, co jest pod ręką i będzie współgrało w którymś momencie kolorystycznie. Szukam jakiegoś punktu wspólnego albo kontrastu.

Tak sobie myślę, że gdybym miała tak ładnie jak Ty i takie ciekawe rośliny to też skusiłabym się na spacer w deszczu z aparatem
Ale główka pracuje, może za rok i u mnie jesień będzie ciekawsza.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Agatko, u mnie na cypelku jest uskok terenu. Maskuje go czyściec rosnący przed imperatą. Dobrze współpracowała z red baronem fioletowa kapusta ozdobna. Można przyjąć też opcję, że nic jej nie wsadzasz- ot, wije się taka fala. Używałam jej też jako zadarniacza pod jarzębiną i perukowcem. U mnie chyba nie ma ścisłego planu, w puste miejsca wciskam coś, co jest pod ręką i będzie współgrało w którymś momencie kolorystycznie. Szukam jakiegoś punktu wspólnego albo kontrastu.

Gruszeczko dziękuję, piękne zdjęcia wstawiasz. Są nieustającą inspiracją dla mnie

\Rysko, bo wyjdzie na to, że najbardziej ciekawa jest pospolitość. Pasuje mi to Głowę masz na karku, więc efekt główkowania z pewnością wyjdzie piękny. Swoją drogą jestem ciekawa, u kogo pierwszego na Ogrodowisku pojawi się ośnieża.
Agatko, po tych paru latach zabawy w ogród, najbardziej mnie cieszą takie mimochodem (przypadkowo)uzyskane efekty. Gdybym w stosownym czasie miała więcej pieniędzy, nie odkryłabym urody, potencjału tkwiącego w zwykłych roślinach. Wciąż słyszę, że tawuły i irgi to rośliny zieleni miejskiej, a w tej chwili najbardziej lubię patrzeć na pomarańczowe owoce irgi pomarszczonej na tle miskanta Morning Light. Sama subtelność.

Wielce mnie raduje, że coraz więcej osób nakręca się na ogrody swobodne, zgodne z tym, co za płotem. Maja w ogrodzie pokazywała taki ogród założony przez Kasię i jej angielskiego męża na Kaszubach. Jak ten Anglik pięknie mówił o tym, że zróżnicował poziomy w ogrodzie, żeby nawiązać do pagórków za płotem. A rozśmieszył mnie stwierdzeniem, że nigdy nie widział na tak małej powierzchni tylu iglaków.

Próbowałam dziś ale nie mieli

Gosiek33 napisał(a)

Próbowałam dziś ale nie mieli

Fothergilli?

zoja napisał(a)

ja w tym roku już chyba nic nie kupię ale za rok to już zakupy będę robić bardzo świadomie

Zoju,Ryska to pięknie określiła, że jesienią i zimą główka ogrodnika pracuje, żeby w następnym sezonie było jeszcze piękniej. I tak z pewnością będzie u Ciebie.