Haniu aż trudno uwierzyć, że z takiego płaskiego terenu budował się taki piękny ogród Twoje zdjęcia napawają nadzieją dla wszystkich, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z OGRODEM pozdrawianki
Tojeść- nie trojeść. To dwie różne roślinki.
Aura dzisiaj sprezyjała. Trawiaste powierzchnie w ogrodzie i na zapłociu skoszone. Wysiane buraki, drugi rzut marchewki i rzodkiewki, kopru i eksperymentalnie rządek fasolki szparagowej. Zaryzykowałam z posadzeniem sadzonek kapusty Pak Choi i jarmużu.
Wystarczyły trzy ciepłe dni i moemntalnie pojawiły się na wierzchu siewki z nasion wysianych pod koniec marca. Strasznie długo się zbierały przez tę zimnicę.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Zanim założyłam swój własny wątek na forum, to uwielbiałam czytać najdłuższe wątki. Rekord padł chyba przy wątku Małej Mi, który miał wtedy trzy części, a każda ponad 1000 stron. Owa lektura pozwoliła mi zachować cierpliwość. rzadko kiedy udaje się zrobić ogród w krótkim czasie.
Mogłam przyjrzeć się całemu procesowi zakładania ogrodu, razem z autorkami analizować popełniane błędy i osiągnięte sukcesy. To była wspaniała, inspirująca lekcja. Rzadko kiedy ogród objawia się niczym królik w kapeluszu sztukmistrza. To mozolny proces.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Haniu, jak rozwiązałaś dylemat wczorajszych prac?
U mnie pak-choi nie udała się, za to zachwyciła mnie surówka z jej liści z dodatkiem cytryny i oliwy z oliwek.
Warzywnik lada moment buchnie. Niebywałe, jak kwiecień nas zaskoczył, wreszcie wskoczył na dobre tory i ocalił resztki przyzwoitości względem ogrodników. Ćwierkającej i spokojnej niedzieli
Wczoraj było kopanie i wysiewy w warzywniku, dzisiaj udało się dokończyć wzruszanie gleby na długiej prostej. Doszłam do wirażu z pergolą i ławką. Przy okazji sprawdziłam żywotność jednej ze śliw wiśniowych. Niestety, poszła do śliwowego nieba. Przyczyna nieznana. Rok temu straciłam sporą śliwę Pissardi. Teraz ta. Rok temu spory egzemplarz padł też u sąsiada. Wbrew pozorom to chyba nie są bezproblemowe drzewka.
I mam dylemat co teraz. Do wykarczowania jest 6-7 metrowe drzewo w strategicznym miejscu. Zamykało oś widokową na długiej prostej. Miejsce, gdzie rosło jest zacienione. Ehhh...Zawsze coś.
Było
Padła ta z lewej strony. Na zdjęciu za kwitnąca na biało jadalną wiśnią.
Kapustę Pak Choi wysiewałam rok temu do gruntu. W ogóle nie wzeszła. W tym roku wysiewałam ją do plastikowego pudełeczka. Ładnie wzeszła. Wsadziłam do gruntu i zobaczę, co będzie. Przepis zapamiętam.
Zerkałam teraz na zdjęcia z kwietnia zeszłego roku. Wegetacja w tym sezonie przebiega u mnie w tym samym rytmie. Świdośliwa zakwitła w tym samym terminie.
Na tarasie hartują się sadzonki. EM ma piękny widok przez okna zza swojego biurka.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
ŚŚ zachwycająca, widok z okna na pewno cudny. Dziwne z tymi śliwami, szczególnie po tylu latach Może jakiś grzyb?
10 lat ogrodowania ! Szok, aż się cofnęłam i poczytałam jeszcze raz o początkach. Świetne efekty, no, ale zabrałaś się za ogrodowanie jak profesjonalistka od samego początku
Komputer przekłamał Mam tojeść
Ja poza działką więc zazdroszczę wszystkim tym, którzy korzystają z ładnej pogody
Ale jutro mam nadzieję powrócić i siać co trzeba
Śliwy wiśniowej żal . Może faktycznie, tak jak rozmawiałyśmy, jarzębina? Szybko urośnie i da ładną przesłonę. Tylko czy kolorystycznie nie zazgrzyta?
Truskawek nie zdążyłam wsadzić, zwyrodnialce powiedziały: basta! Dziś pokutuję za grzechy...
____________________
AsiaOgród bez reguł
Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Haniu, z historycznego skrótu wnioskuję, że kształt ścieżki jest pochodną ogólnej koncepcji na rozmieszczenie i kształt rabat czyli można rzec, że jest wyborem świadomym i jednocześnie nie .
I tak to chyba właśnie jest w naszych ogrodach tworzonych samodzielnie krok po krok: jeden pomysł wskazuje kierunek dalszych - zależnych od realizacji tego pomysłu - działań . Zachwyca mnie to, to jest sztuka, w której artysta jest otwarty na podszepty materii, z którą pracuje .