Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gruszka_na_w... 20:59, 19 kwi 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Brzozowadziewczyna napisał(a)

Ha! Jednak będę usuwać, przekonałaś mnie


Życzę powodzenia. Jakaś jedna mikroskopijna cebulka zbłąkała mi się w kompoście. Razem z ziemią przeniosłam ją nieopatrznie na wyniesioną rabatę przy ścianie frontowej. W tym roku wyrosło już tam kilkadziesiąt szczypiorków.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 21:05, 19 kwi 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Agatorek napisał(a)
Rzeczywiście kępki główkowatego, wrastającego w rośliny, nie wyglądają za ciekawie. HMm. Może powyrywam swoje, póki jeszcze się nie rozszalały.
Gorzej z werbeną , bo eM bardzo ją polubił. Na jednej rabacie miałam po prostu jedną przy drugiej. Niestety część siewek nie kwitła.


Rabaty wyglądają już bardzo i zielono i kolorowo, trawnik super . Odmalowana balustrada prezentuje się bardzo elegancko


W przeciwieństwie do dużych czosnków, które wyglądają atrakcyjnie nawet po zakończeniu kwitnienia (suchelce główek też zdobią), ten główkowaty zdobi króciutko. Moim zdaniem nie warto ryzykować. Werbenowe siewki łatwiej wypielić. Obojętnie, gdzie by się nie wysiały. Poza tym werbena bardzo długo zachowuje walory ozdobne. Z jej strony nie odczuwam inwazyjności.

Dziękuję za miłe słowa dotyczące ogrodu. Po tym wysiłku bardzo krzepią.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Helen 21:25, 19 kwi 2023


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 8356
Pięknie Ci wyszła odnowa tarasu, bardzo dobrze się teraz prezentuje.
A ogród jak zwykle, dopieszczony aż miło, zazdroszczę czasu
____________________
Helen - Hortensjowo
Nowa12 22:18, 19 kwi 2023


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11110
Ja tez zamierzam usuwać główkowatego. W zeszłym roku był jeszcze całkiem grzeczny a w tym roku już szaleje.
____________________
Aga - Górny Śląsk Mój ogrodowy pamiętnik
Martka 22:20, 19 kwi 2023


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Haniu, Twoje trzy zdania obiegły dziś ekrany moich bliskich tak ciepło o mnie napisać... kto potrafi? Dodam tylko, że intelekt niedomaga, z resztą nawet zgadzam się 

Muszelko, dziękuję za serdeczność, do poezji daleko, impresje zrodzone w zachwytach jednak też mają moc u Hani w ogrodzie o zachwyty nietrudno

Judith 22:25, 19 kwi 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 10072
U mnie powstała łączka czosnkowych szczypiorków z dużych czosnków. W zeszłym roku nie wiedziałam czy się cieszyć, czy nie, w tym udziela mi sue Twoja, Haniu, irytacja. Choć to nie główkowate - tych jest z każdym rokiem mniej .
A w ogóle czosnki mnie rozczarowały. W przeciwieństwie do tulipanów miały powtarzać kwitnienie i duda blada… Nie powtarzają, same lisciochy rosną. Posadziłam trochę jesienią i właściwie tylko te najnowsze będą kwitły .
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Magara 23:44, 19 kwi 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 6814
Hmmm... Nie wiem jak to powiedzieć ale wykopałam dziś trzy kępki czosnku główkowatego i poszły precz...
Nie potrafię wytłumaczyć swojego zachowania, to był impuls
Być może związany z pogodą, która nie za bardzo mogła się zdecydować Jutro ma być ładnie, ciepło i bezwietrznie - nadzieja umiera ostatnia, bo aktualnie leje
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Anda 06:07, 20 kwi 2023


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 33596
Haniu, pięknie u Ciebie jak zawsze
Czosnki główkowate wyrywam wraz Muscari - te sie o wiele lepiej wyrywa. Szczypiorki czosnków mam już chyba wszędzie.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Gruszka_na_w... 11:03, 20 kwi 2023


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Helen, za dobre słowa o ogrodzie dziękuję, a z tym wolnym czasem nie jest tak różowo jakby się wydawało. Albo ciągle coś wyskakuje, albo aura nijak nie chce z nim współpracować. Tyły w tym sezonie mam jak większość.

Ago/Nowa, jak widać ów czosnek rzeczywiście potrafi zaskoczyć in minus. Płakać za nim nie trzeba.

Marto, rodzina z pewnością wie, jaki skarb skrywa się pod jej dachem. To forum uwielbiam zwłaszcza za możliwość kontaktu z osobami Twojego pokroju. Człek nie zapomina, że na tym łez padole wciąż tli się człowieczeństwo najwyższej próby.

Judith, wygląda na to, że najbardziej korzystny jest wybór tych najdroższych i największych czosnków. Z Gladiatorami nie ma tych problemów. Te średnie wymagają wykopywania co 2-3 lata, a ta główkowata drobizna nie jest warta zachodu z uwagi na inwazyjność.
U mnie też w tym sezonie większość czosnków poszła w masę liściową. A sadziłam ponownie 3 lata temu. Widać znowu mają nadprodukcję cebulek przybyszowych.

Magarko, typ aury mamy podobny. U mnie mglisto i mży. Jak w listopadzie. Wyjątkowo długo trwa sezon grzewczy. Może w weekend uda się choć trochę nacieszyć słońcem, czego nam obu życzę. A czosnków nie żałuj. Jest tyle pięknych, nieinwazyjnych roślin, że szkoda z nimi ryzykować ewentualne utrapienie.

Ewo, na opakowaniach tych czosnków powinno być specjalne ostrzeżenie, jak trupia czaszka na denaturacie. Mnie przeraża to ich wrastanie w byliny, które rosną w promieniu 30-40 cm. 2 mm cebulki tak łatwo przeoczyć. Dobrego dnia życzę.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Judith 13:27, 20 kwi 2023


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 10072
Haniu, Ty masz sadźca purpurowego. Kiedy on się budzi? U mnie nie ma oznak życia (to nasza pierwsza wspólna wiosna ).
____________________
Judith Z centrum wielkiego miasta na obrzeża małego miasteczka *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies