Upalnie było. W słońcu grubo powyżej 20 stopni. Po kilkutygodniowych chłodach trudno się przestawić.
Kolory w pojemnikach







Zachwyciła mnie ta roślinka. Nie mam pojęcia, co to jest.

Zakupy bardzo ładne Pomidorki i u mnie zagoszczą w następnym tygodniu

Pozdrawiam Haniu.

Wykorzystałam upalny dzień na zajrzenie do tajemniczych i ponurych zakątków Kłapouchego.
Makusiu, na pierwszym zdjęciu jest mój 4 letni kopytnik. Sadzony najwcześniej żywopłot grabowy ma już wysokość płotu i tworzy szczelną przesłonę.



Ten sadzony najpóźniej wciąż jest mocno cięty, choć serce mi wtedy krwawi.


Morwa i katalpa dopiero teraz zaczynają wykazywać oznaki życia. Co roku mam z tego powodu dreszczyk niepokoju.

Kalina Roseum wciąż jest w objęciach kolonii mszyc, a hordowina czyściutka jak łza.

Polinko, nie poznałam Cię w tym nowym awatarku. Rzadziej bywasz na forum, więc domyślam się, że mocno pochłaniają Cię działania w obu ogrodach. Udanego tygodnia Ci życzę.

Na nowych rabatach rośnie mi wszystko poza turzycami. Stanęły w miejscu.

I takie tam na koniec

Wysokie i niskie

HAniu nie wiem, czy do mnie był zakątek Kłapouchego (pamiętaj, że on miewał stany anhedonii), czy kopytnik?
Żartuję - kopytnik wygląda dobrze przecież. Mój się zadomowił, a przecież podobno lubi cień? Rośnie raczej w słońcu- zobaczymy jak przetrwa pełny sezon

Makusiu, dla Ciebie był kopytnik. A Kłapouchy moim ulubionym bohaterem jest ze względu na olbrzymią skłonność do uroczego sceptyczenia i za całą resztę też.

Aż musiałam sprawdzić tę anhedonię

jestem pod wrażeniem jak u Ciebie jest wszystko dorodne u mnie brakuje słońca więc i roślony są w tyle......czy ta cola faktycznie działa na mszyce ?

Moja kalina też mocno zaatakowana przez mszyce. Niestety zobaczyłam dopiero dzisiaj, bo to pierwszy dzień, kiedy mogłam podziałać ogrodowo. Jutro pryskaam, ja od razu chemia, choć ciekawa jestem, czy ta cola działa na mszyce.

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Basiu, u mnie w nadchodzącym tygodniu w dzień nieco ponad 20 ma być, a nocą 10 stopni. Nie wiem jak u Ciebie? Nie wiem, czy masz własne sadzonki, czy kupujesz. Jeśli masz własne to zapewne wiesz, że trzeba przed posadzeniem je zahartować.

witam u Ciebie, czytam sobie bo duzo tu dobroci dla nowego ogrodnika mam pytanko o hartowanie pomidorów, czy jest jakiś sprawdzony cykl ?